Witam, przed chwilą obejrzałem ten film, wnosi on odrobinę świeżości jednak wydaje mi się że temat już był. Przypominacie sobie tajemniczą chorobę, która przenosiła się przez ślinę a pogryzieni ludzie byli agresywni. Tak, tak proszę państwa to ta sama zaraz która występowała w filmie "28 dni później" jak i w jej drugiej części pt. "28 tygodni później". Obraz ten jest jak by początkiem wydarzeń w wcześniej wymienionych tytułach. Film ograniczono jedynie do jednego budynku w którym dzieje się akcja. Moja ocena mimo wszystko jest wysoka (6/10), głownie ze względu na orginalne zdjęcia, które potęgują klimat grozy (lubię filmy które wyglądają jak by były kręcone amatorską kamerą), oraz dobrą grę aktorów. Minusem natomiast jest brak świeżość to tak jak by nam zaserwowano podgrzewany kotlet z tym, że zamiast ziemniaków podano frytki.