Naprawdę.
Poszłam na ten film, bo nie miałam co ze soba zrobić i żałuję zmarnowanej kasy. Choć może nie do końca zmarnowanej, bo za mną siedziały jakieś pijane typki i to oni swoimi komentarzami rozkrecali atmosferę na widowni.
Ale, do rzeczy!
Gdy oglądałam "Rec" miałam wrażenie, że reżyser nie do końca wszystko premyślał. Po pierwsze - jeśli chciał stworzyć porządny horror powinien się domyślić, że obkrwawione typy, biegające po kamienicy, wyzierające się jakby obdzierali ich ze skóry już dawno nie przerażają (przynajmniej nie mnie), a są raczej synonimem kiczu. Dobry horror powinien oddziaływać na naszą psychikę, bo przerażające jest to co potrafi wydarzyć się w naszej głowie, a nie na ekranie. Drastyczne sceny są raczej obrzydliwe niż straszne. Po drugie było tam sporo zabawnych nieścisłości - np. chory pies został uśpiony - zakażonych ludzi za cholerę nie da się uśmiercić. Albo ten gość co łaził po tym apartamencie. Co on tam, sam siebie zapieczętował? Kto to w ogóle był? A co z kotami starszej pani? Wyskoczyły przez okono zanim zaczeła się rozróba? Po trzecie - "Religia i Chemia". No tak, powinni jeszcze fizykę dodać (zaburzenia pola grawitacyjnego i latające zombie), a było by naprawdę strasznie! Ale tak na serio to chyba twórcy "REC'a" nie wiedzieli na co się zdecydować, albo jak przerazić widza.
Podsumowując, wydaje mi się, że nazywanie tego filmu najlepszym horrorem ostatnich lat jest wieeeelką przesadą. Wychodząc z kina byłam wręcz oburzona - co oni, myśleli, że na frajera trafili? Nikt mi nie wciśnie kitu, że opowieść o opentanym wirusie wilkołactwa atakującego żywe istoty jest straszna. Raczej śmieszna i irracjonalna. Już bardziej przestraszyłam się na "Nieodebranym połączeniu" (głównie dla tego, że u kolegi nagle zadzwonił telefon:D) choć i NP było shitem nie z tej ziemi...
genialna wypowiedz! cezara jej dac i zlota kaczke :)
szkoda, ze film od strony konsumenckiej nie jest traktowany jak kazdy inny towar: cos nie tak, to zwrot kasy.
Film dla idiotów, ta? Tą wypowiedzią udowadniasz, że jedyna idiotką jesteś ty.
Rozumiem, że to epoka Piły - dla niewymagającego widza, który od "horroru" wymaga jedynie posoki i pseudo napięcia, ale żeby tak jechać po filmie bo nie jest hollywoodzką papką to... Naprawdę, już za samą, świetną pracę kamery (imo lepszą od tej z tBWP) i grą aktorów Rec zasługuje na coś więcej niż nazywanie jego widowni idiotami.
A pan, panie tlaloque - wystarczy, że w jednym temacie napisał jak to straszliwie nie odpowiada panu rec, ni potrzebna jest tu gestapowska propaganda. Płacą ci za to?
Proponuje wam obejrzeć hostel, 100% zadowolenia. Tak, jak lubicie.
"A pan, panie tlaloque - wystarczy, że w jednym temacie napisał jak to straszliwie nie odpowiada panu rec, ni potrzebna jest tu gestapowska propaganda. Płacą ci za to?"
tak, dostaje kase od producentow "kwarantanny" ;)
Nie wiem kto tu jest idiotą jeżeli uważa, że [REC] był mniej straszny od "Nieodebranego połączenia"...Już sam fakt pójścia na amerykański remake azjatyckiego hitu do kina do normalnych rzeczy nie należy...
No nic poznęcajmy się trochę nad założycielką tematu skoro mnie od idiotów wyzywa :)
"Po pierwsze - jeśli chciał stworzyć porządny horror powinien się domyślić, że obkrwawione typy, biegające po kamienicy, wyzierające się jakby obdzierali ich ze skóry już dawno nie przerażają (przynajmniej nie mnie), a są raczej synonimem kiczu."
Jak zrobić film o zombie bez krwi, krzyków, ucieczek bohaterów? Nie wiem jestem za głupi chyba...No jasne twórcy [REC] mogli nakręcić film o zarażonym grającym na skrzypcach i lubiącym wszystkich...
"Drastyczne sceny są raczej obrzydliwe niż straszne."
A gdzie w [rec] są te drastyczne scent bo ja ich nie widzę? Jakby spojrzeć na ten film w perspektywie innych z tego gatunku to krwi tam za wiele nie ma. A jak już jest to nie jest to ani trochę przesadzone.
"Po drugie było tam sporo zabawnych nieścisłości"
W horrorze trzeba chociaż spróbować wczuć się w sytuację bohaterów i przyjąć scenariusz takim jaki jest, a nie wyszukiwać nieścisłości...Jak to pięknie napisałas: "Dobry horror powinien oddziaływać na naszą psychikę, bo przerażające jest to co potrafi wydarzyć się w naszej głowie, a nie na ekranie." Szkoda tylko, że nie dajesz szansy horrorowi oddziaływać na Ciebie.
"Albo ten gość co łaził po tym apartamencie."
To była zarażona dziewczynka! Boże dobrze, że niektóym się szkoła zaczyna...może się na biologi nauczą rozróżniać chłopczyków od dziewczynek.
"A co z kotami starszej pani? Wyskoczyły przez okono zanim zaczeła się rozróba?"
A nie mogły się po prostu schować? Coś mi świta, że zwierzęta gdy się boją to albo uciekają albo szukają kryjówki...A czepianie się takich rzeczy echhh patrz wyżej.
"Po trzecie - "Religia i Chemia". No tak, powinni jeszcze fizykę dodać (zaburzenia pola grawitacyjnego i latające zombie), a było by naprawdę strasznie! Ale tak na serio to chyba twórcy "REC'a" nie wiedzieli na co się zdecydować, albo jak przerazić widza."
Nie wiem co z tym wątkiem religijnym jest nie tak? W filmie jest to w miarę przejrzyście wytłumaczone więc nie ma potrzeby tłumaczyć. No chyba, że ten film rani Twoje uczucia religijne? heh
"Podsumowując, wydaje mi się, że nazywanie tego filmu najlepszym horrorem ostatnich lat jest wieeeelką przesadą"
Więc podaj alternatywę...Bo chciałbym się bardziej wystraszyć.
"Nikt mi nie wciśnie kitu, że opowieść o opentanym wirusie wilkołactwa atakującego żywe istoty jest straszna. Raczej śmieszna i irracjonalna."
Dziewczyno to jest horror, taki gatunek filmowy, który może być irracjonalny...no ale tak to jest jak się wyobraźni nie ma. Wydawać by się mogło głupi horror, jeden z najbardziej komercyjnych gatunków filmowych, a mimo to są osoby, które nie motrafią zrozumieć założeń gatunku...To jest fascynujące :)