czy tylko mnie wnerwia ten sposób nagrywania, w którym kamerzysta w kółko zoomuje w tą i z powrotem? Zoom in, zoom out, zoom in, zoom out.. Ja rozumiem, że to ma symulować amatorskie nagranie, ale nawet największy idiota nie robi takich rzeczy. Niech macha tą kamerą na boki, niech traci ostrość, ale to zoomowanie jest tak sztuczne, że jak już się człowiek zorientuje, to nie może się skupić na niczym innym.