Już samo zdanie na billboardach i reklamach zdradza koniec filmu: "Pozostaje tylko jeden świadek...kamera" - czyli wiadomo, że wszyscy zgina, zupelnie bez sensu. Film meczacy, nudny i maksymalnie przewidywalny, serdecznie odradzam.
ja bym powiedział.... przewidywalny (sami sobie to sprowokowali reklamą)... ale jednak klimat utrzymuje na dobrym poziomie....
sala w kinie momentami zastygała.. momentami (przy scenie uderzenia opetanej/chorej babki) wybuchala smiechem... tylko mam dylemat.. czy te troche komiczne sceny byly zamierzone ;>
pozdrawiam.