[Rec]

2007
6,5 152 tys. ocen
6,5 10 1 151790
6,9 25 krytyków
[Rec]
powrót do forum filmu [Rec]

A to za sprawą towarzystwa w koło:)
a)ludzi z browarami
b)laski, którym przychodzą smsy
c)ludzie którzy pi.eprzą co się może zaraz stać
d)chrupania popcornu i innego szelestu
e) małolatów
f) grupek ludzi wzajemnego wspierania się, czyli "ja bym zrobił to lepiej", "ale sztuczna krew" "zaraz go ugryzie" itd. itp

Zupełnie inaczej się go ogląda wieczorem/nocą samemu, albo w małej grupcy ZAINTERESOWANYCH ludzi. Pierwsza połowa denna, druga wyjebana jak się masz. Końcówka miodzio. Cóż można powiedzieć. Niezły horror. :)

Redgard

A czego spodziewałeś się po seansie w kinie?

RunMan

Spodziewałem się, że sala będzie pusta :-)

Redgard

To trzeba było iść na jakiś seans nocny :P

Vinter

przez to, że barachło chodzi w dzień ja będę chodził w nocy:D hehehe zwyczajnie stwierdzam, że na horrory i film bardziej ambitne nie da się chodzić do kina, tak, żeby się wczuć.

Bo film jest niezły:) nawet bardzo, ale zupełnie inaczej go odebrałem w kinie, a zupełnie inaczej jak obejrzałem sam, gdzie nikt nie mlaszcze, nikt nikomu obok nie robi loda itd;D Hehe

jedyne co mnie w filmie zastanawia to co robił i kim był ten chłopak na strychu co palnął ręką w lampkę kamery:)

Redgard

ja do kina przestałem chodzić kilka lat temu. przez wyzej wspomniany plebs. pamietam ze bedac jeszcze na 28 tygodni pozniej (ktorego juz widzialem ale mialem chec zobaczyc na duzym ekranie) o malo co ni pobilbym sie z paroma kolesiami:] jeden palant zre chipsy drugi nonstop komentuje swojej lasce chcac pokazac jaki to jest meski i niczego sie nie boi, kolejna typiara nonstop wysyla i odbiera smsy, jeszcze ktos inny komentuje NA GLOS co by w danej sytuacji zrobil... no ludzie takich to tylko lopatą w leb i do rowu. a jak probowalem uciszyc pare osob to niemal sie bojka nieskonczylo, na szczescie prawie 2-metrowy ze mnie chlop i nikt sie nie odwazyl ze mna wyskoczyc ;]