Trzeba mieć jednak szczęście by nie trafić na seans z rozwrzeszczanymi, co chwila śmiejącymi się małolenimi dziewczynkami albo porcelanowmi twardzielami, którzy w każdej scenie muszą się roześmiać albo dopowiezieć chwilowy zastój filmu bo nie wypada przed samicą się wystraszyć ... LUDZIE, nie podoba się film to wynocha z kina i nie psuć zabawy innym. Lubię się przestraszyć i, o ile mogę zrozumieć gówniary, którym tylko dyskoteki w głowach, o tyle nieumiejętnie demonstrujący swą męskość w takich miejscach jak sala kinowa z horrorem są po prostu żałośni. Na co dzień siłownia i ABS, a w kinach maluczcy chłopcy. Ja właśnie na taki seans trafiłem i miałem ochotę popełnić jakąś zbrodnię przy użyciu np ciężkiego młota strażackiego ;P