Nie wiem może miałem złe nastawienie ale jak dla mnie to przerażające były ze dwie sceny. Jakoś nie potrafił zbudować takiej atmosfery osaczenia i bezradności. Oglądałem dzień wcześniej Blair Witch project i tam naprawdę zaczynałem się bać gdy zapadała noc. tutaj jak dla mnie było wszystko praktycznie jasne od momentu gdy sie okazało ze tamci są zakażeni.
Podpisuję się pod tym. Nie lubię zgrywać twardziela, często boję na horrorach ale ten był zwyczajnie słaby - zero napięcia, zero konkretnej akcji.