Brawo za komentarz. W tym horrorze jest kilka momentów, kiedy naprawdę można się przestraszyć. Brakowało mi tego w większości horrorów o zombie, choć nie jestem wielkim fanem gatunku. W szczególności druga część filmu "trzyma za jaja". Gdyby zombie istniały i gdybym znalazł się w sytuacji kamerzysty, jedno jest pewne - narobiłbym w gacie ;)

wg. mnie to zręczne połączenie 'blair witch project' i 'the thing'.
zgadzam się z opinią, że naprawdę ciężko jest nakręcić coś zupełnie nowego
motyw z religią zawsze jest straszny

W 100% zgadzam się z założycielem tego tematu. Zwykle nie oglądam takich filmów. Zombie - przecież to śmieszne i tragiczne zarazem. Ale tutaj mamy kilka nowatorskich rozwiązań.
1) Horror dokumentalny, realizowany przez zwykłą dziennikarkę i jej kolegę, którzy chcą mieć wszystko na taśmie.
2) Połączenie motywów Zombie, opętań i wirusa - bardzo ciekawe rozwiązanie.
3) Totalnie niespotykana forma zapowiadania filmu, reklamowania go, poprzez ukazanie reakcji widzów