Jak obejrzałem Reca 9 lat temu, byłem pod dużym wrażeniem. Dawno żaden horror nie dostarczył mi takich doznań. Kamera z ręki (chodź nie jestem fanem takich nagrań) dodawała filmowi dużej realności. Pamiętam, że parę razy włos ze strachu mi się zjeżył. Kilka dni temu obejrzałem go po raz wtóry (czasami lubię wracać do filmów które w jakiś sposób zrobiły na mnie wrażenie) i niestety czar prysł. Zacząłem dostrzegać nieścisłości, których poprzednio nie widziałem. Ogólnie zaczęła irytować mnie główna bohaterka tym swoim krzyczeniem i zachowaniem. Nie wiem dlaczego w momencie zarażenia policjanta reporterka albo strażak nie wzięli pistoletu. Ogólnie policjant próbując dziewczynce zrobić zastrzyk, widząc co wcześniej zrobiła matce nie zastosował żadnych środków ostrożności. Powinni wejść do jakiegoś mieszkania i się zabarykadować. a nie biegać po klatce w górę i w dół. Mimo wszystko moim zdaniem film w swoim gatunku jest dobry.