Azyl- film w ktorym wszystko dzieje sie w malym pomieszczeniu praktycznie a nie bylo chwily zebym sie nudzil tak jak przez caly ten film a w koncu tu nie byla tylko klatka to byla cala kamienica...

Ja się zgodzę. Mimo, że częściej się śmiałam niż bałam, ale to dla tego, że jestem już po całej serii filmów typu agresywny wirus atakuje(czesto nazywany przez forumowiczów jako zombie). Dla filmu szacunek, bo:
1. kino hiszpańskie, ale niczym nie ustępuje a nawet przewyższa kino amerykańskie,
2. prowadzenie włączonej kamery jest prawie zawsze uzasadnione (czego brakowało mi w Projekt Monster),
3. klaustrofobiczny klimat kamienicy. Mam wrażenie, że to celowy zabieg, a nawet jeśli nie to mały budżet został tu świetnie wykorzystany,
4. dzieje się coś poza kadrem -

<SPOILER> np. jak wracają z góry, a tu zarażeni już próbują otworzyć bramę </SPOILER>

- tego mi brakuje w amerykańskich filmach. Nadaje to realizmu,
5. nieprzewidywalność - znając inne tego typu filmy oczekiwałam pewnych tzw. wyskoków zarazonych na kamerę celem podniesienia widza z fotela - tego nie było lub

<SPOILER> np. jak zabito tą starszą kobietę i leży w korytażu, kamera filmuje - w amerykańskiej produkcji już dawno by wstała. A tu nic. Jedyny do bólu przewidywalny moment był jak kamerzysta podnosi kamerę, żeby zobaczyć co jest na strychu. Ale moze właśnie to oczekiwanie widza na to co napewno nastąpi jest też narzędziem do podnoszenia z fotela :)</SPOILER>,

6. dobra gra aktorów,
7. idealny klimat dla wielbicieli Silent Hill czy Resident Evil (gier), chodzi o końcówkę, w zasadzie końcówka tylko dla tych wielbicieli, bo mi wydała się trochę doczepiana, niespójna. Wyciągnieta właśnie z gry.
8. Narastające tempo - od wręcz nudnych wywiadów (co nadaje realizmu) do końcówki w szybkim tempie,

9. <SPOILER> BRAK happy endu </SPOILER>.

Ogólnie 6/7 na 10, bo wg mnie koncepcja dobrze zrealizowana, a dla wielbicieli gatunku to lektura obowiązkowa.

Pozdrawiam

Aguś co do twojego 5pkt to właśnie to samo pomyślałam. Kiedy ta babka leżała i kamerował tą Angele cały czas na widoku była ta zastrzelona a jak znikała za każdym razem miałam nadzieje że jej tam nie będzie. A ten chłopiec na strychu przestraszył mnie, chociaż znam wszystkie takie filmy i to było do przewidzenia- inaczej, wiedziałam to, ale się przestraszyłam ;)

film b dobry, dałam również 9/10 bo jako jeden z nielicznych mnie przestraszył, potem ciężko mi się zasypiało, a mało któremu to się udaje