męczył mnie ten film strasznie. Czy po połowie coś się zaczęło ciekawego dziać, wyjaśniło się co to za wirus? Czy tylko się tak po kolei zjadali? :)
Ja oglądałem w kinie i popieram Twoje zdanie. Film był strasznie denerwujący, nie do wytrzymania a w dodatku nie był jak dla mnie w ogóle straszny.
Ps. Nie masz czego żałować, w drugiej połowie było jeszcze gorzej, nie mówiąc już o zakończeniu:P
jeszcze gorzej? ludzie co wy palicie? :D ten film byl genialny i trzymal w napieciu jak skurwysyn. Ogladalem w kinie i momentami chcialem zeby sie juz skonczyl bo nie mogłem napiecia wytrzymac ze zaraz cos wyskoczy!
film był niekonwencjonalny inny niż wszystkie, początkowo sama go wyłączyłam bo stwierdziłam, że to chyba dokumentalny o strazakach. :D
generalnie cała akcja rozwija sie juz od momentu gdy przychodzi ten typ z zewnątrz. No i końcówka :)
dla mnie REC to połaczenie blair witch project i żywych trupów :) i daje rade moim zdaniem. na pewno lepsze i świeższe od kolejnych amerykańskich przeróbek azjatyckich horrorków. europa też umie zrobić dobre kino z dreszczykiem :) można się czepiać, oczywiście, że pomysły oklepane, tandetne i śmieszne ale bądźmy szczerzy to są przymiotniki które wykorzystać można do opisu każdego horroru jaki się pojawił w światowej kinematorafii.. wg mnie więc REC jest jednym z lepszych kawałków, bo i dobra realistyczna bardzo gra aktorów i trzyma w napięciu. Za mało straszny? wyobraź sobie że jesteś jednym z zamkniętych i przestanie być mało intensywnie :) pzdr