gdybym przed obejrzeniem nie poczytał o nim czegoś, to pewnie w trakcie pomyślał bym ze to jakaś parodia jest. Kicz wycieka tu przy każdej scenie, i oblewa nic nie spodziewajacego się widza, jak by pod wodospadem niagara stanoł. Efekty specjalne to chyba w paincie zrobili(najlepsze były te skrzydła:) Sama fabuła tak oryginalna, jak BMW srowadzane z niemiec, przerobione na gaz, z odtwarzaczem CD/MP3 marki "KLARJON" posród "kultury" dresiaskiej. Gra aktorska... hmm... dla mnie osobiście do bani, chociarz rola głównego bohatera filmu, aż tak bardzo nie raziła swoją sztucznocia jak pozostali. Muzyka czasami nawet pasowała do tego co się w danej chwili w filmie dzieje, ale sa to tylko sporadyczne przypadki. Norlamnie dał bym 1, ale w tym wypadku zapuszcze 2, bo przynajmniej kobiety w tym filmie były w miare... i można było chociarz na nie popatrzeć. Pozdrawiam