Zacznijmy od tego, że spodziewałem się kolejnego czary mary, historię o jakimś ukrywającym sie czarodzieju który swoją magiczną różdżą zabija złe trolle.
A tu bam.
Myślę że przedstawienie trolli jako zwykłych zwierząt świetnie wpasowuje sie w klimat filmu, do tego dokładny opis i logiczne wytłumaczenie ich "kamienienia" na widok światła, a nienawiść do chrześcijan to też świetny pomysł, tym bardziej że odcisnęli oni krwawe piętno na Nordyckiej mitologii z której to te postacie pochodzą. Film nie był też banalny i zdecydowanie trzymał mnie przy ekranie, akcji z trollami były może 3, co jest plusem bo nie zrobiła się papka, a wszystko zrobiło się bardziej tajemnicze.
Nie jest to zapewne produkcja którą mozemy porównywać do innych ''zwykłych" filmów, weźcie to pod uwagę.
Zgadzam się w 101% :)
Film zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Mało tego po pierwszym obejrzeniu praktycznie uwierzyłem, że to prawda.
POLECAM