może i fajnie zobaczyć stylizowany film na dokument rodem z europy, a nie usa, ale ten tutaj to nic ciekawego, humoru tutaj trochę jest ale powiedzmy sobie szczerze czy warto poświęcić prawie dwie godziny tylko po to by zobaczyć dosłownie parę zabawniejszych scen, które dla mnie znowu tak wybitnie śmieszne nie były, w filmie nie dzieje się nic, przez większość widzimy jak bohaterowie jadą samochodem albo łażą po lesie, jest trochę scen z trolami, więcej niz się spodziewałam, ale w dalszym ciągu za jednym razem to tego obejrzeć nie mogłam
wole film w ktorym sie nic nie dzieje a i tak jest ciekawszy od hollywoodzkiej bredni. ma klimat, jak chodza po lesie to wlasnie tym buduje sie amosfere. napiecie i oczekiwanie.
jak dla mnie to ten właśnie film nie budził we mnie jakiegos niepokoju, czy napięcia, na pewno o wiele bardziej klimatyczną produkcją jest amerykańska "brednia" Blair witch project - tutaj faktycznie było strasznie, wiedziałeś, że zaraz wydarzy się coś złego i nie mogłeś usiedzieć na miejscu, a trole? naprawdę nuda