chyba najlepszy film z tych pseudo-dokumentalnych jakie widziałem, prawie że można uwierzyć że w Norwegii żyją sobie Trolle różnych odmian, że maja swoje terytoria i że linie wysokiego napięcia są ogrodzeniami przed tymi największymi... do tego specyficzna skandynawska, nieco absurdalna atmosfera, mam nadzieje że będzie cz.2
zgadzam się w zupełności.... bałam się na początku, że "ekipa filmowa" będzie szukać tych trolli a jedyne co się nagra to jakieś cienie i odgłosy... a tu proszę... piękne trolle :))... film specyficzny i zapadający w pamięć. Dla mnie jednym z kryteriów oceny filmu jest to czy mi zapada w pamięć... a po obejrzeniu tego dzieła nawet w nocy mi się śniło, że mam trolle w domu... raczej tego filmu nie zapomnę... ;)
... do tego norweskie "klimaty"... równie specyficzne i piękne krajobrazy....
Wg mnie także najlepszy film kręcony z ręki jaki widziałem. Obejrzałem już trzy razy i pewnie jeszcze kilka razy zobaczę, aktorzy bardzo naturalni, Hans genialny, i te widoki!!!, Ach, po norwesku ogląda się świetnie.
A ja powiem że według mnie dokument bardzo słaby.A jesli chodzi o dokumenty jestem nałogowcem.
A sam temat...jeśli ktoś w to uwierzy to gratuluje..
No dobra źle sie wyraziłem.To fikcyjny film zrealizowany w postaci dokumentu.Ale nawet jesli go oceniać pod kątem fantasy czy przygodowego to i tak wychodzi bardzo blado.
Oceniam pod kątem paradokumentu. Porównuję to z widzianymi ostatnio Cloverfield, Paranormal Activity i Rec i żaden z nich nie zrobił na mnie tak pozytywnego wrażenia. Na wymienionych trochę się powkurzałem, wynudziłem i miałem ochotę odłożyć na potem, a Trolla nie szło przerwać :)
Ja mam troche inne odczucie.Wynudziłem się na każdym z nich.Czwarty stopień mnie wciągnął ale żaden inny.
Świetny! oryginalny pomysł i wykonanie 10/10. Szkoda że Polacy nie mogli czegoś takiego nakręcić, czy Łowca Głów, niby banalne pomysły ale dobrze nakręcone i wciągające. Idioci pozaniżali ocenę ;/ trolle. Pozdro