Schemat fabularny to banał, ale mimo tego całość poprowadzona naprawdę interesująco. Do tego piękne widoki, nastrój, kilka chwil Sama Neilla, no i Dafoe. Wielkim aktorem on jest. Nikt nie wycisnąłby chyba więcej z tej roli.
Bardzo dobry film, akcja rozwija się niespiesznie ale nie czułem się znudzony, im dalej tym lepiej.
Gęsta atmosfera tworząca się pomiędzy ekologami a miejscowymi. Napięcie związane z poszukiwaniem ostatniego osobnika z wymarłego gatunku. Prawda czy mit?
Dawno nie widziałem Dafoe w tak dobrej roli.