i to pewnie już niedługo :) pierwsze momenty - więzienna brutalność, niejasna postać Maurela, tajemniczy gliniarz, zawiązanie akcji - to najlepszy fragment filmu. kiedy zaczyna się sama akcja typu skok przez okno na dach furgonetki i pukanie w okno pędzącego pociągu - to już jest gorzej. Dupontel w roli Francka wypada całkiem, całkiem, Debac jako psychopata też całkiem, całkiem... Szkoda tylko, że skoki i rozbijanie blokad policyjnych wysunęły się na pierwszy plan a nie pozostawienie widza w niepewności co będzie i kto jest kim. Bo zaskoczeń finale nie uświadczysz.