Film miejscami potrafi wciągnąć , ale ludzie czy te baby w takich filmach zawsze muszą mieć IQ <<30 .Pani doktor widzi grupę min 40 żołnierzy i mówi do swoich ochroniarzy " oni idą do misji , trzeba ich powstrzymać". Kim do jasnej ciasnej , przecież tych co ich prowadzą jest może 8 sztuk. Ale nie ,ona chce ratować misję.
I znów te ostanie sceny filmu , tak nieprzyzwoicie patetyczne i cukierkowe. " Kochamy cię, dziękujemy wam, Bóg was nie zapomni " itp. To psuje cały klimat i wymowę filmu. No,ale widocznie się ogląda.