Ściągany jest najnowszą parodią i na przestrzeni lat widać jak ten gatunek sie wyodrębnia (zawsze był uważany za rodzaj komedii. W Ściąganym każda scena parodiuje jakiś hollywoodzki hit, a momentami parodiuje sam siebie (elementy autoparodii i parodii parodii). Ta konwencja byłaby dobra gdybyśmy śmiali się bez przerwy. Lecz niestety przerwy takie są i wtedy możemy odczuć naiwnosć scenariusza, zbyt sztuczne aktorstwo. I wtedy domyślamy się, że wszystko jest tylko naiwną bajeczką mającą na celu zbawić ludzi do kin. Oczywiście nie odmówie filmowi wielu trafnych scen i dobrych popisów aktorskich. Dla nich 5/10.