ŚCIŚLE TAJNE to oparty na faktach film szpiegowski w starym stylu. Nie ma to komputerowych efektów, efektownych gonitw i strzelanin znanych choćby z najnowszych klasyków kina szpiegowskiego z opowieściami o Jasonie Bournie na czele.

Dzieło Billa Raya to nieśpieszne, gęste w swej atmosferze kino charakterów.
Napięcie generowane jest w dużej mierze dzięki konfliktowi psychologicznemu pomiędzy dwoma glównymi postaciam idramatu, świetnemu aktorstwu i dobrym dialogom.
"Ścisle tajne" doceniła większość krytyków w USA oraz znawcy kina w Polsce.

Film ma świetne, klimatyczne zdjęcia autorstwa Tak Fujmoto oraz cierpliwą rękę reżysera. wielkim atutem jest kolejna fantastyczna i cudownie niejednoznaczna kreacja Chrisa Coopera. Pochwalić też tzreba Laurę Linney za jej świetny występ. Mnie osobiście kolejny raz przekonał do siebie Ryan Phillippe, który kolejny raz po MIEŚCIE GNIEWU oraz wczesnym KLUBIE 54 pokazał, że jest kimś więcej niż gwiazdorem z twarzą słodkiego, młodego chłopca. Eric O'Neill z ŚCIŚLE TAJNE to kolejna jego godna uwagi rola.

Atutem iflmu Raya jest też drugie dno, które zapewne odkryje część zapalonych kinomanów.
Historia szpiegowska w tym obrazje jest frapująca, choć mozna utyskiwać na fakt, iż twórcy filmu zbyt szybko wykładają na stół wszytskie karty intrygi. Jednemu jednak zaprzeczyć nie można- film wciąga gdzięki solidnej reżyserskiej i aktorskiej robocie.

Szczerze polecam.