Większość narzeka, że mało akcji w filmie akcji... Jak ktoś jest rozpieszczony kinem typu
Misja: Niemożliwa 4: duchowy protokół to się wcale nie dziwie tak słabym ocenom. Film
miło nawiązuje do klasycznych filmów szpiegowskich za co ma ogromnego plusa u mnie
bo lubię takie filmy jak Tożsamość Bourne`a (ale tą z lat 70). Przynajmniej tutaj agenci nie
latają z budynku do budynku, akcja nie przenosi się z kontynentu na kontynent w 5x w ciągu
15 minut i wszystko jest na ostatnią sekundę. Film ogląda się przyjemnie, nie dla widzów,
którzy są nastawieni tylko na fajerwerki, efekty i mrożące krew sceny. Za to mamy tutaj sceny
walki na wysokim poziomie, gdzie pani ładnie wywyja nogami i szpiegowską intrygę.
Walki są na żałosnym poziomie. Obejrzyj sobie byle jaki film z Cynthią Rothrock tam znajdziesz walki na poziomie.