PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34889}

Ślicznotka z Memphis

Memphis Belle
7,6 6 909
ocen
7,6 10 1 6909
Ślicznotka z Memphis
powrót do forum filmu Ślicznotka z Memphis

widac ten wielki rozmach i dobre checi tworcow,ale zbyt nachalnie narzuca nam ten "american dream",tak razacy zwlaszcza w dzisiejszych ,mrocznych czasach

ocenił(a) film na 7
MAKARON

Muszę się zgodzić że w kilku momentach rzeczywiście reżyser trochę przesadził, ale taka już jest specyfika kina amerykańskiego :/

ocenił(a) film na 8
MAKARON

Och..., ale tym razem nie bylo łopocących flag, wielkich pompatycznych przemowień, patriotycznych tłumów itd. Nawet główni bohaterowie mieli ograniczone pole do wykonywania swych heroicznych wyczynów bo byli zamknieci na dość malej przestrzeni samolotowego pokładu. Ale trudno sie nie zgodzić, że film kończy się jak kazdy "american dream"- "happy endem" ;)

Czasem lubię obejrzeć filmy wojenne, a ten mi się akurat podobał.
Moze to przez to skoncnetrowanie bohaterów w jednym miejscu, przez co kazdy nabierał cech indywidualnych a nie był anonimową jednostką wśród tysięcy żołnierzy na polu bitwy.

ocenił(a) film na 7
Mirabilisa

Mi też się podobał, nawet bardzo mimo kilku rażących błędów rzeczowych. Ale te błędy zauważy tylko maniak militariów i okresu II wojny :D

ocenił(a) film na 8
dragonfly

Ja na pewno do takich nie należę ;) Poza tym gdy oglądam film to skupiam się raczej na akcji, a nie na szukaniu niedociągnięć. No chyba że są tak rażące, że same wpadną mi w oczy :P

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
Mirabilisa

Spoko. Pewnie nikomu i tak nie będzie przeszkadzać że "mali przyjaciele" to samoloty P-51 Mustang, które w tamtym czasie (maj 1943) nie latały jeszcze nad Europą. Zostały wprowadzone do walki dopiero na jesieni 1943 r. Ich zasięg pozwalał na eskortowanie "Latających Fortec" przez całą drogę. W filmie "mali przyjaciele" opuścili formację w połowie drogi, bo kończyło im się paliwo. W istocie tak było że w tym czasie myśliwce musiały wracać wcześniej, ale były to samoloty brytyjskie o mniejszym zasięgu, a nie Mustangi. W sumie to jednak drobiazg ;) Podobnie było z celownikiem bombowym. Bombardier w B-17 nie zrzucał bomb ręcznie. Naprowadzał celownik nad cel, wklepywał dane, celownik sam obserwował cel i bomby zostały zwalniane automaytcznie.

Jednak filmów o lotnictwie w czasie II wojny jest tak mało, że trzeba się cieszyć każdym tytułem. "Memphis Belle" zalicza się do moich faworytów, bo chyba nikomu nie uda się zrobić filmu idealnie odwzorującego walki poczas II wojny. Najprostszą sprawą są choćby ograniczenia techniczne.

użytkownik usunięty
dragonfly

jakie dane? gdzie do czego wklepywał? na komputer pokładowy? stary wez mi daj linka albo podaj tytol książki gdzie to przeczytales. pierwsze slysze hehe
pytam sie wiec po co była cała odprawa przed lotem, ze zdjęciami celu na który mają zrzucić bomby? i po co w takim razie był wogule 'bombardier' jesli wklepywał dane i bomby zrzucały sie, jak to powiedziales 'automatycznie' ?

ocenił(a) film na 8

No ale tak to właśnie wyglądało. Nie chce mi się teraz szukać jakichś konkretnych stron, ale też o tym czytałem. W skrócie to nie był żaden komputer pokładowy, a przyrząd celowniczy z elementami automatyki.
Wprowadzałeś takie dane jak wysokość lotu, prędkość samolotu i coś tam jeszcze. Dane te brałeś z odpowiednich mierników. Trzeba było pilnować by samolot nie zboczył z kursu, nie zmienił prędkości ani wysokości. Bombardier celował także w cel (odpowiednio wcześniej przed doleceniem) i następnie uruchamiał automat. Przy zachowaniu stałości wszystkich współczynników automat w pewnym momencie na skutek obliczeń zrzucał bomby. Jak sobie inaczej wyobrażasz celne zrzucanie bomb z wysokości kilku tys metrów? Przecież nie zrzucisz ich w chwili gdy jesteś dokładnie nad celem (to nie bombowiec nurkujący)? Bombardier służył więc do ustawienia wszystkich tych parametrów i wycelowania urządzenia w cel bombardowania. W razie jakichkolwiek zmian (prędkości/kierunku/...) musiał to urządzenie wyłączyć. Z oczywistych względów nie mógł się za to zabrać np pilot.
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 7

Te Markoln fahowcu od uzbrojenia , po polsku ni znalazłem nic konkretnego ale tu masz co noeco o celowniku bombowym nordena po angiesku http://en.wikipedia.org/wiki/Norden_bombsight

MAKARON

Sie zgadza! Tandetnie, nawet jak na rok produkcji zrobiony = olewanie widzów. A fabuła fajna, partacze wszystko popsuli, jak to Jankesi. Jak w tym kraju jest ponad 40% analfabetów, to sie nie połapia, a Jankes z "wyższym" wykształtem na toto nie pójdzie, bo ma to w d...e. Oto ameryka...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones