Włosi jadą na Haiti, czyli czarne rękawice w natarciu + rytuały voodoo. Całkiem znośne giallo z domieszką kina mondo (rytuał z ofiarowaniem byka, wizyta w rzeźni) z piękną Anitą Strindberg w roli blondynki marzącej o czarnej czekoladzie. Kilka psychodelicznych ujęć nie czyni tego dobrym giallo, ale seans zaliczę do udanych. W obsadzie znane mordeczki czyli Gabriele Tinti, Anthony Steffen. Muzyka momentami irytująca, typowa włoska ścieżka z tamtych lat z elementami egzotyki. Dla konesera.