standary slashera zachowane ale schematyczność aż bije w oczy. Poza tym strasznie przegadany. Sceny z zabójcą w całkowitej ciemności. Całość przeciętna. W jednym momencie długa sielankowa scenka rodzinna, która zupełne nie pasuje do tego filmu. Ogólnie przeciętny obraz.
szajs, to jest sztuka. Co na plus? Pierwsza pani z tego filmu, która się rozbierała, naprawdę atrakcyjna; druga pani to Jo Ann Harris - diaboliczna ślicznotka z Oszukanego