juz dawno nie czytalem tak kretynskiego streszczenia filmu. kto je pisze? jakos nie widzialem w tym filmie zadnych jadowitych wezy morskich. byly jakies wezopodobne monstra ktore jednak okazaly sie jedynie mackami jakiegos wiekszego potwora. to raz. a po drugie, zaloga statku przemytniczego wcale nie spieszyla pasazerom na ratunek.