Swiatna intryga, Charles Laughton charyzmatyczny, MD robi wrazenie, nie mozna od niej oczu oderwac. Natomiast nie moge sie zgodzic z porownaniem do 12 gniewnych ludzi, Swiadek to raczej zabawa, 12 gniewnych ludzi to powazna sprawa.
Zgadzam się w 100% "12 gniewnych ludzi " to całkiem inna bajka, film trzymał w napięciu do ostatniej chwili, nie było tak scen komediowych,natomiast "Świadek oskarżenia" to tez dramat sądowy ale z innym przesłaniem, postać sir Wilfrida Robartsa powodowala że widz się śmiał, a w przypadku 12 gniewnych tak nie było takiej postaci.
Przypomnialas mi o "M ostatnie seanse", wiesz, u nas narratorem byl Adam Ferency i moim zdaniem czytal genialnie.