PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=339292}

Źródło wszelkiego zła?

Root of All Evil?
7,3 2 470
ocen
7,3 10 1 2470
Źródło wszelkiego zła
powrót do forum filmu Źródło wszelkiego zła?

Film jest niezły, jednak w wielu momentach Dawkins okazywał brak szacunku ludziom, którzy mimo wszystko na niego zasługują, co niezbyt mi się podobało. Jestem ateistką nieprzychylnie nastawioną do zjawiska takiego jak religia. Równie mocno irytuje mnie jednak "wojujący ateizm" w formie, w jakiej pojawił się on w tym filmie. Dawkins niepotrzebnie próbował przy powstawaniu dokumentu "nawracać" ludzi, z którymi rozmawiał, zamiast po prostu ich wysłuchać, a następnie skomentować ich poglądy bez uciekania się do wywyższania się i ironicznych uśmieszków.

ocenił(a) film na 10
rozowy_wiercipietek

co nie zmienia faktu że miał i ma rację a "uśmieszki " były tylko gdy na horyzoncie pojawiała się bezkresna głupota którą można było skwitować tylko takim oto właśnie " uśmieszkiem"

użytkownik usunięty
rozowy_wiercipietek

Gdzie się w wykonaniu Dawkinsa pojawiała „agresja”? Dlaczego ateista nie może pojawić się w mediach bez poczucia wstydu i czołobitności, nie zostawszy nazwanym „agresywnym”?

użytkownik usunięty
rozowy_wiercipietek

Uważam że religia ma za dużo szacunku i tak w świecie nawet w śród ateistów. Co do tego dokumentu to Dawkins ma racje głupocie i ciemnocie nie należy ustępować tylko ją zwalczać albo ona zwalczy postęp.

ocenił(a) film na 9
rozowy_wiercipietek

Wiadomo, Dawkins był niekulturalny, uważając się za lepszego od ludzi, którzy wierzą że Ziemia ma 6.000 lat, ewolucja to kłamstwo stworzone przez Szatana, zaś niewidzialny żyd w niebie stworzył świat w 6 dni... Pewnie jeszcze powinien się kajać przed nimi i dziękować im za każde słowo jakie wypowiedzą.

użytkownik usunięty
Oriflamme

Dawkins jest Darwinistą i i antyteistą - co oznacza że czynnie zwalcza wszelkie ruchy religijne. Człowiek tak mocno skupiony na swej krucjacie antywyznaniowej ma prawo zaniedbać się w jakiejś innej dziedzinie. Na wielkie nieszczęście dla Dawkinsa zaniedbał się on w swej arogancji w tym czym powienien się zająć jako biolog czyli po prostu biologią. Trzyma się ciągle tych swoich teorii o samolubnym genie i całkowicie przypadkowych mutacjach gdy zostało udowodnione już jakiś czas temu, w sposób naukowy, że to Jean Baptist de Lamarck miał rację 50 lat przed Darwinem i ewolucją nie rządzi przypadek. Organizmy komunikują się z otoczeniem i przystosowują się do niego zmieniając swoje DNA kierunkując swój rozwój ku powstaniu poszczególnych form życia (dzięki tej komunikacji - nieprzypadkowych). Biolodzy Howard M. Temin i Renato Dulbecco wykazali doświadczalnie że informacja jest przekazywana nie tylko od ale tkaże do DNA. Dostali zresztą za to Nobla w 1975. Dawkins mówi że w ewolucji wszystko jest przypadkowe i wymaga milionów lat a tu proszę bakterie mutują się w przeciągu parunastu lat i uodparniają calkowicie na antybiotyki - był to ich cel zamierzony i nie ma w tej mutacji nic z przypadku jak głosi Dawkins podążając za Darwinem. Wielu zagorzałym ateistom jest to nie na rękę bo tam gdzie nie ma przypadku tylko pewien plan i cel działania można doszukiwać się jakiegoś nadprzyrodzonego palca który jednak kierunkuję i wskazuje drogę. W książkach się nie pisze o Lamarcu i o jego słuszności co do ewolucji a Dawkins ani razu o nim nie wspomniał, ciągle tylko samolubny gen, Darwin, przypadek i walka o byt. Wielu zagorzałym fanom Dawkinsa radzę spojrzeć także na inne publikacje i nie dać się zaślepić jego propagandzie - Dawkins to obraza dla naukowego podejścia któremu woda sodowa uderzyła do głowy. Głosi on takie głupoty że teoria ewolucji wyklucza istnienie jakiejś niepojętej dla ludzki jeszcze siły twórczej. Jest to zupełnie nielogiczna teza i osoba szczycąca się doktoratem nie powinna takich bzdur głosić, nie powinna także klnąć podczas swych wygłoszeń z czym także się u Dawkinsa spotkałem. P.S. "Moim zdaniem idea osobowego Boga jest dziecinna. Może Pan nazywać mnie agnostykiem. Nie podzielam zapału zawodowych ateistów spowodowanego głównie bolesnym aktem wyzwolenia się z pęt religijnej indoktrynacji, jakiej byli poddani za młodu. Wolę postawę pokory wobec słabości naszego intelektualnego zrozumienia natury i własnego istnienia". A. Einstein.

użytkownik usunięty

To nie geny rządzą życiem organizmu, nie są one statyczne i niezmienne czekające na swoją mutację, jest to grupa dynamiczna która dostosowuje się do panującego środowiska. Eksperymentalnie zostało udowodnione na całym świecie z różnymi zestawami komórek że komórki nie akceptujące danego pożywienia, które powinny umrzeć bądź przypadkowo ewoluować nauczyły się od razu jak wykorzystywać nie znaną dla nich substancje jako pożywienie. Zmieniając tym samym swój łańcóch genetyczny. Ktoś kiedyś wyliczył że gdyby pozostawić ewolucję ślepemu trafowi mutacyjnemy to prawdopodobieństwo że osiągnie ona taką różnorodność gatunkową jak dziś jest równa zeru. Potwierdzone zostało wielokrotnie że to nie samolubny gen i to nie ślepy traf rozporządza rozwojem organizmów. Dziwie się że jeszcze ludzie słuchają pana Dawkinsa. Wraz z rozwojem fizyki cząstek subatomowych można zauważyć tendencję wśród naukowców na przeobrażąnie się z ateistów na deistów czy agnostyków. Mechanika kwantowa naukowo wyjaśnia że rzeczywistość jest zależna od obserwatora (dualizm korpuskularno -falowy) nie jest statyczna i niezmienna. Istnieją grupy połączonych subcząsteczek gdzie spin jednej jest zawsze przeciwstawny spinowi drugiej. Gdy spin jednej się zmieni to w drugiej następuje to samo niezależnie od odległości. Informacja więc nie jest ograniczona prędkością światła jak głosi aktualny paradygmat naukowy. Ponieważ wiadomym jest że nasz świat nie składa się tylko z 4 wymiarów tylko z większej ilości które zapadły się do rozmiarów dla naszych maszyn nieosiągalnych i nie możliwych do zbadania mechanicy kwantowi snują teorie że wszystko we wszechświecie jest połączone na planie wymiarów niedostępnych do zbadania (lecz zaakceptowanych przez dzisiejszą naukę). Jeśli więc teraz doświadczalnie udowodniono że ewolucja nie jest przypadkiem lecz zjawiskiem ukierunkowanym przez środowisko, mechanika kwantowa udowodniła ogromne prawdopodobieństwo że wszystko we wrzechświecie jest połączone i że rzeczywistość jest zależna od obserwatora bardzo łatwo można wyjaśnić fakt że ptaki jednego gatunku występujące na wielu szerokościach geograficznych nauczyły się że jak zrzucą orzech z wysokości to skorupa się rozłupie. Przy następnym pokoleniu tego samego gatunku zaobserwowano że wszytkie ptaki niezależnie od szerokości geograficznej posiadły tą umiejętność mimo iż nie miały fizycznej możliwości wzajemnej komunikacji. Nawet gdyby miały to ptaki nie potrafią organizować seminarów z cyklu jak rozłupać orzech. Informacja ta została zpaisana w jednym z wymiarów które uległy kolapsowi podczas powstania naszego świata i informacja została zaczerpnięta przez resztę ptaków z tego samego gatunku w ciągu jednego pokolenia. Ptak zaobserwował, obserwajca zmieniła jego percepcje rzeczywistości a jako że wszystko jest połączone informacja ta dotarła do reszty jego braci. Takich sytuacji było bardzo wiele i u wielu gatunków. Konwencjonalna nauka bardzo lubi milczeć na tematy których nie potrafi wyjaśnić, nie potrafi np wejść ze swoimi maszynami do wymiarów wyższych mimo iż wie że tam są. Zwyczajnie się więc nimi nie zajmuje i zadowala się tym modelem który w tym momencie najpelniej przedstawia rzeczywistość. To podjeście w nauce powszechne od stuleci. Jeśli ludzkosć przeżycje to za parę pokoleń w książkach nie będą już uczyć że teoria Dariwna to fakt niezaprzeczalny a prędkość światła stanowi dla informacji barierę nie do przekroczenia. Nauka jest także dynamiczna jak nasze geny, nic nie jest statyczne we wszechświecie, każda cząstka jest w nieustannym drganiu. Dawkins jest dla mnie tak okropnie irytujący że często mnie mdli jak widzę go głoszoącego swoje (błędne) teorie tym najbardziej zindoktrynowanym, widać na jego twarzy że ledwo co utrzymuje nerwy na wodzy, chętnie by tych ludzi pozabjiał, spalił światynie i ustanowił swój własny kult w którym Darwin byłby bogiem a on mesjaszem. Jeśli już chce prowadziść swoją krucjatę oświeceniową niech robi to rzetelnie i sumiennie, póki co więcej w tym jest jego popisówki i antyreligijej propagandy niż prawdziwego nauczania. Jego teorie że Boga nie ma bo ewolucja to i tamto bo przypadek to stek bzdur który nie spełnia żadnych kryterów logicznego rozumowania. Wszystkim tym którzy tak bardzo mocno wierzą w swoją niewarę (Ci wyznawcy to ateiści) życzę głębszego zrozumienia otoaczjącego nas świata, otwartego umysłu niezaślepionego wrogością i czerpanie wiedzy z wielu źródeł - Dawkins osobiście nie jest dla mnie żadnym autorytetem. P.S. Nie uważam że to co napisałem że dowodem na istnienie Boga osobowego, uważam natomiast że istnieje jakiś pansteistyczny twór energii twórczej i rozwijającej się na który składamy się my, połączeni i także ciągle ewoluujący, gdyż proces rozwoju nie zatrzymał się na Homo Sapiens. Ten twór jest źródłem świadomości i przechowalnią wszelkich inforacji o wszechświecie a nasza świadomość stanowi element percepcji tego tworu, możemy go nazwać bogiem, energią, absolutem czy jak tam kto woli. Uważam że każdy z nas ma w sobie pierwiastek boskości który śmiem przypuszczać nie podlega prawom czasu i przestrzeni. Jest wieczny i także się rozwija. To już tylko moje gdybanie i nadzieje, wiem natomiast jedno, bardzo mało jeszcze wiemy i poprzez pokorę i pochylenie czoła przed majestatem wszechświata można osiągnąć stan otwartego umysłu, niezmąconego przez ślepą wiarę w jakieś autorytety i kurczowego trzymania się konserwatywnego porządku. Dawkins popełnił ten błąd, życze innym by go nie popełniali bo rzewczywistość jest o wiele bardziej skomplikowana niż się wielu wydaje. To co widzą to nie jest nawet prawda, to tylko hologram ale... ehhh za długo by tu pisać - zainteresowanych odsyłam do hasła paradygmau holograficznego. Bądźcie sobie braćmi i siostrami niezależnie od przekonań, zgodnie z mechaniką kwantową wszyscy jesteśmy rodziną.

ocenił(a) film na 9
rozowy_wiercipietek

Dawkins to bardzo intelignetny człowiek i realizując film w taki a nie inny sposób celował w pewną (i dużą) grupę odbiorców. Można też znaleźć inne jego filmy/wywiady/konferencje w nieco innym tonie. Wydaje mi się, że od czasu gdy Dawkins wypowiedział wojnę zabobonom sam też przeszedł pewną przemianę. To tak jakby stosował metodę prób i błędów szukając środka, który będzie najskuteczniejszy i nie będzie działał odstraszająco. Bo nie chodzi mu przecież o to, by na jego wykłady przychodzili sami ateiści. Wręcz przeciwnie.

I jeszcze jedno - w filmie mamy wielebnego Teda Haggarda stojącego (wtedy jeszcze!) na czele najwiekszego kościoła ewangelikańskiego. Człowieka niezwykle świętego, bohatera skandalu który wybuchł w 2006 roku, kiedy to przyznał się, że przez 3 lata utrzymywał męską prostytutkę, korzystał z usług prostytutek (kobiet), zażywał metaamfetaminę.
Tendencyjna postawa Dawkinsa jest niczym w porównaniu do obłudy prezentowanej przez tegoż osobnika.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones