po wietnamsku. Bardzo sympatyczny z życia wzięty obraz filmowy. Cała akcja ma miejsce w Wietnamie, w ubogiej wiosce w której wszyscy dobrze się znają. Młodzi wiekiem bracia, którzy są głównymi bohaterami tej historii, przez półtorej godziny, mają sporo różnych przygód, które widz wraz z nimi ma okazję przeżywać. Raz trzymają ze sobą sztamę, i młodszy broni starszego przed nieprzyjacielem z klasy, a kolejnym razem starszy robi młodszemu na złość wydając jego żabę na śmierć. Robi to z czystej zawiści i zazdrości, że jego młodszy brat ma zdecydowanie lepszy kontakt z dziewczynką w której on się kocha. I takich podobnych mniej i bardziej ważnych przygód przewija się co chwile. Wzruszenie może się znienacka pojawić, ponieważ historie choć mogą wydawać się czasem błahe, mogą zrobić wrażenie na widzu, że łza się w oku zakręci. Z politowania, dla tych dzieciaków, ich życia i trudnych chwil z którymi muszą się borykać. Cały film świetnie się ogląda niejeden widz stwierdzi podczas oglądania, ale i po projekcji że można go określić że jest taki "cacany". Warto obejrzeć!