Zgadzam się. Teraz patrząc z perspektywy czasu mogłem reagować. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy jak duże mogą być skutki na psychice człowieka. Jak trudno z takiego czegoś później wyjść a można zareagować za wczasu...i uniknąć skutków.

WITAJ! A czy widziales film pt.'NASZA KLASA'? Film jest napewno lepszy od tego dziela i co wazne scenariusz, gra aktorow i emocje zawarte w filmie sa wieksze. Ladunek emocjonalny zawarty w 'NASZEJ KLASIE' nie pozwala dlugo po seansie zapomniec o filmie. Jesli chodzi o 'SPIJT!' to tak jak pisalem juz wczesniej film jest DOBRY ale czegos w nim zabraklo. Ladunek emocjonalny nie byl tak wyrazny jak w 'NASZEJ KLASIE' ale to zapewne wina slabszej gry aktorow i zarysu scenariusza. Porownujac oba filmy zaraz przypomina mi sie scena w SZKOLNEJ LAZIENCE. Scena podobna ale jednak 'NASZA KLASA' miala to 'cos' czego tutaj zabraklo... Nie ukrywam ze co jakis czas wracam do obejzenia 'NASZEJ KLASY' ale nie sadze abym powrocil do obejzenia 'SPIJT!'

Oczywiście, że oglądałem... zgadzam się w pełni z Twoim zdaniem. Nasza Klasa w swoim gatunku rewelacja.

Film ktory Ci zaraz goraco polece nie jest moze filmem o szkole ale jak najbardziej mozna go postawic obok 'NASZEJ KLASY'. Ten film nazywa sie 'Dog Pound' i jest to remake filmu 'SCUM' wedlug mnie o wiele lepszym od 'SCUM'. W 'DOG POUND' mamy tez wielu mlodocianych cwaniaczkow ktorzy trafili do zakladu karnego. Chlopie dawno mnie film tak nie wciagnal i poruszyl jak ten... POLECAM!!!

Dzięki wielkie... już sobie zaznaczyłem... w wolnej chwili na pewno obejrzę.

Jak tam wlaczyles sobie 'DOG POUND'...?

Jak obejrzę to dam znać.

Hejka,
moim zdaniem znęcanie się w pierwszej części filmu pokazane jest genialnie. Tak jak to w życiu bywa - bez fajerwerków, ale by upokorzyć, ośmieszyć i poniżyć, przy całkowitej obojętności reszty klasy i nauczyciela, który chce być "fajny" zamiast odpowiedzialny. Problem ukarania głównych winnych jest kwestią drugorzędną, ale w bardzo subtelny sposób reżyser zasugerował, że poniosą oni karę.

Według mnie akurat to znęcanie jest takie przerysowane. Nie cała klasa była obojętna, nie pamiętam już jak nazywali sie glowni bohaterowie, ale widać było że akurat oni chcieli pomóc, tylko obawiali się konsekwencji;) Tak to już bywa, że powstryzmują nas nie fakty, a nasza wyonraźnia:> Tak myśląc o tym wydaje mi sie, że to zakończenie było takie zbyt oczywiste, ale ogólnie film mnie wciągnął.