Bardzo mi się podobało w tym filmie to że głównym bohaterem był David który na tą sytuację patrzył z boku. Zazwyczaj takie filmy są kręcone z punktu widzenia pokrzywdzonego a tu nowość.Wiedzieliśmy dla czego był miły dla Jochema i czemu mu pomagał wiedzieliśmy tak że dla czego David odmówił Jochemowi pomocy. Gdyby zdarzenia te były pokazywane tak jak widział to Jochem nie wiedzielibyśmy tego a Davida pewnie znienawidzilibyśmy za odmowę pomocy. Podobało mi się też to że pokazywali też to jak żyje David i to miało chyba pokazać ze kiedy się ma znaczącą pozycie w szkole można pomuc innym.
Przepraszam z góry na błędy ale się śpiesze.
Pozdrawiam
P.S
Muszę przyznać że szkoda mi się zrobiło potem Davida ponieważ strasznie przeżywał ten pocałunek Very i smierć Jochema. Można tak popaść w depresje.
Chyba czegoś nie wyłapałam, było wyjaśnione czemu David mu nie pomógł? Najpierw zobaczył przyjaciela całującego się z Verą, wkurzył się, ale czemu był zły też na Jochema i kazał mu się odwalić? Ja własnie tego nie zrozumiałam i znienawidziłam go za brak pomocy i złamanie obietnicy.
Zrozumiałam to w ten sposób, że David był wściekły, ponieważ dziewczyna w której był zakochany calowala się z innym, a jak wiadomo ludzie są takimi istotami, ze czasem nasze własne problemy przeslaniaja mam problemy innych:) David był tak przygnebiony i zły, ze nie interesowalo go to co się dzieje z johemem i myślę, ze zachował się dość "ludzko". Czasem coś robimy pod wpływem złości (A w tym wypadku nie robimy) i potem tego żałujemy