Najsłabszy film w karierze Nortona. Ma w prawdzie przebłyski nie złe walki, dobrą obsadę i fajną muzykę no i pomysł na fabułę też nie zły, ale jego potencjał został niestety zmarnowany przez żałosną reżyserię. Nikt nie postarał się ani trochę by zakryć fakt iż jest to film budżetowy. Miejsce akcji składa się z jednego klubu nocnego i fragmentu ulicy, strzelanina finałowa jest zrobiona sztucznie i na siłę W sumie to taki film o niczym właściwie 3/10
Wyszedł w kolekcji kung fu za 19,90 zł na DVHD. Kolekcja już się zakończyła, ale widzę, że ruszają z nią od nowa powtarzając wszystkie filmy.