Czyli słabo, nudno i naiwnie. Ta część jest przyszywana, nie ma fabularnego zwiazku z poprzednimi dwoma. Żadnego wielkiego potwora tu nie ma (buuu!), są jakieś gobliny (?) w mnisich habitach (ledwo je widać), jest zła czarownica i jest wojownik w żelaznej masce, którego ta kontroluje (z nim Ator walczy ze trzy razy). Jest też całkiem sporo walk na miecze z różnymi ludźmi.