W sumie, wszyscy o wszystkim już tu pisali, ale czy ktoś rozkminiał jeden, konkretny element filmu,
czyli pływającą, rozbieganą "kamerę"?
Więcej: http://animowany.pl/animowana-dogma/
całkiem trafna myśl :-)
Nie zgadza się tylko w "Nie wolno stosować filtrów", a czy reżyser umieścił nazwisko to nie zwróciłem uwagi ;)
Szkoda, że link wygasł.
Ta rozbiegająca kamera była strasznie męcząca. Podobnie zresztą jak pomysł, aby zrobić z tego animację średniej jakości. Gdyby nakręcili zwykły film z tymi dialogami, z takim przesłaniem, to byłoby dużo ciekawiej. A tak dostaliśmy paplaninę, która przyprawia o ból głowy i może być źródłem epilepsji.