Jedenastoletnia dziewczynka o imieniu Ayya Aabye tego wieczoru puszcza muzykę w klubie Vortex. Na rozświetlonym stroboskopami parkiecie szaleją nastolatki. Niektóre z nich wydają się bardzo młode. Tak naprawdę jednak za dziecięcymi sylwetkami kryją się dorośli. Do wirtualnego świata gry Second Life nie mogą bowiem logować się nieletni. Ayya Aabye jest awatarem, wirtualną postacią stworzoną przez dorosłego mężczyznę.
Mamy tu kilka świetnych przykładów manipulacji człowiekiem.
Ta kobieta mówi o swoim mężu "on wie o tym, że jestem z kimś związana w second life". Zaraz dodaje "mój mąż jest staromodny, uważa, że internet to zło". Z taką gadką ta kobieta mogłaby zrobić karierę w niejednej sekcie. "Męża boli, że go zdradzam? Nie, on...
Do tej pory nic równie dobrego o tej wspaniałej aplikacji nie nagrano.
Film bardzo interesujący i dla użytkowników Sl obowiązkowy:).