Piękny film, tylko szkoda, że Guido zginął...
dla mnie film może i dobry, tylko czemu robi się komedię o Obozach Śmierci, film powinien być poważniejszy
Cóż to nie była typowa komedia, taka aby śmiać się do rozpuku i to jak dla mnie usprawiedliwia wątek komediowy.
Pierwsza połowa filmu jest lekka i zabawna i pozwala nam poznać głównego bohatera, który ma komedię wpisaną w geny. Druga połowa filmu bazuje na jego wyczuciu komizmu ale komizm służy tu w innym celu- oswaja i chroni przed traumą i utratą nadziei. Ważna jest nie tyle obecność wątków humorystycznych ale ich rodzaj i sytuacje w których się pojawiają. O ile dowcip wytwarzaniu mydła i guzików w innej sytuacji mógłby być wyjątkowo nie namiejscu o tyle tutaj uspakaja małe dziecko na zasadzie prostej racjonalizacji. Ja nieśmiałam się z tych dowcipów tylko przepelnial mnie podziw dla Guida który pokonywał własny strach i wykorzystywal swoj talent aby chronić kruchą, dziecięcą psychikę przed tragedią wojny
Myślę, że to właśnie było najlepsze i bardzo celowe, chodziło o pokazanie tego z innej perspektywy, poza tym najwięcej komedii było jednak zanim dojechali do obozu, w obozie już tak wesoło nie było, było za to wiele genialnych i wzruszających momentów, plus jeden śmieszny (tłumaczenie słów gestapowca w baraku)
Nawet nie wchodząc w Twój wątek dowiedziałem się o końcówce przed obejrzeniem filmu, bo od razu z grubej rury wyjeżdżasz, że główny bohater ginie. Pomyśl czasem i daj żyć innym.
Chłopie nie mów mi, że nie widziałeś jeszcze tego filmu? On ma już tyle lat, że chyba wszyscy go widzieli i Ameryki tu żadnej nie odkryłem. No chyba, ze masz 15 lat i nie miałeś kiedy, w takim przypadku sorry
dzięki wielkie za napisanie końcówki- pomyśl czasem zanim coś napiszesz, nie wszyscy chcą znać zakończenie!
Chłopie nie mów mi, że nie widziałeś jeszcze tego filmu? On ma już tyle lat, że chyba wszyscy go widzieli i Ameryki tu żadnej nie odkryłem. No chyba, ze masz 15 lat i nie miałeś kiedy, w takim przypadku sorry
Mam 27 lat i nie widziałem tego filmu. Spowodowałeś, że przeszła mi ochota na jego oglądanie i do teraz go nie widziałem. Film to dla mnie raczej rzadkość w życiu, a nie jego sedno - staram się żyć swoim życiem, a nie czyimś, więc nie pisz mi tutaj, że powinienem widzieć ten film, bo to ja o tym decyduję.
Poza tym... wszyscy go widzieli? A skąd te informacje? Z twojego wyimaginowanego świata? Zrób sondę po mieście wśród zwykłych ludzi a nie kinomaniaków to się zdziwisz.
Ponadto skoro, jak sam przyznajesz, Ameryki twoim komentarzem nie odkryłeś, to po co go zamieszczałeś? Nie mówię, że każda opinia musi być odkrywcza, ale koment typu: "Piękny film, tylko szkoda, że Guido zginął..." zalatuje właśnie owym 15latkiem, jak to sam ująłeś.
Trzymaj się i trochę pokory, bo nawet jeśli ktoś miałby 15 lat czy mniej to nie znaczy, że trzeba mu zdradzać koniec filmu. Zwyczajnie popsułeś co najmniej kilku osobom przyjemność z obejrzenia tej produkcji, więc bądź mężczyzną i przyznaj się do błędu, a nie broń się na oślep, bo śmiać mi się chce czytając twój dwa razy z rzędu identyczny, próbujący ratować sytuację komentarz. Można mieć nawet i 50 lat, a mimo to zachowywać się jak dzieciak. Pozdro.
Juz mozecie sie chociaz nie klucic. Badzcie zadowoleni z zycia jak glowni bohaterowie przez pierwsze 45 minut.
Zamiast się tu produkować i silić na wielkie słowa i pseudomądrości radzę po prostu oglądać filmy, a potem je komentować, proste. Po co tu zaglądasz, jak nie widziałeś? Żeby się dowiedzieć, czy ma ci się podobać czy nie? Obejrzyj to, a potem tu komentuj. Tak to się robi. A jeżeli niczego o tym filmie nie wiedziałaś, to znaczy że średni z ciebie kinomaniak, a idąc tą drogą po co logujesz się na filmwebie, skoro "żyjesz swoim życiem", a filmy to tylko dodatek? kolego, logiki trochę radzę
Niema obowiązku, ale skoro tylko zerkałeś a nie oglądałeś w całości to czemu oceniasz na 5 ? Oczywiście nie czepiam się tej 5 bo każdy ma prawo do swojej oceny, ale następnym razem proponuje obejrzeć cały film i dopiero oceniać. Bo zerkać i oceniać to można na jakoś kreskówkę albo m jak miłość tam zawsze będzie wiadomo o co chodzi.
Napisałem " zerkam " bo zacząłem oglądać od momentu jak mały miał iść się myć - i myślałem, że do końca nie zdążę obejrzeć - ale obejrzałem - i stwierdziłem, że nawet jeśli obejrzę go od samego początku to niewiele to wpłynie na moją ocenę.
Nie, ale nie ma też obowiązku szukania go tutaj, to raczej forum dla takich, którzy już jakiś film widzieli i chcą się na jego temat wypowiedzieć,