Mohamed Jabaly zrobił z tego filmu pamiętnik. Dość długi, bo aż siedmioletni. Nie jest to sprawozdanie z sytuacji, które miały miejsce w Gazie w ostatnich latach. Jabaly nie jest reporterem, który opowiada o życiu w Gazie. Jest jej mieszkańcem, któremu na 7 lat zamknięto drogę do domu. I właśnie o tym opowiada. O tym jak znalazł swój drugi dom w Norwegii, gdzie musiał spędzić dłuższy czas. Nikt nie pomyślał, że krótka wycieczka do Skandynawii zamieni się w wieloletnią walkę - o powrót do domu, ale także pozwolenie na pobyt w tym tymczasowym. Ten film pokazuje również piękno relacji międzyludzkich i to, jak obce nam osoby, mogą się zjednoczyć, by pomóc jednemu ze swoich. Bo właśnie za takiego uważa Jabaly'ego środowisko filmowców. To intymny dokument, zaczynając od narracji, kończący na sposobie nagrywania. Jednocześnie piękny i okrutny.