Film dla mnie osobiście niestrawny, głównie z powodu reżysera.
1. Lanser, którego olbrzymie ego rozsadza ekran wylewającą się nachalnością i słodyczą.
2. Manipulator, reżyser komórkowy, bez żadnych szkól, nie piśnie słowem DLACZEGO Gaza jest bombardowana, ot tak, izraelskim bestiom zachciało się świeżej krwi.
3.. Naiwnych Norwegów naciągnął na wizę , wmawiając im ,że jest reżyserem , bo sobie karetką pojeździł i komórką pofilmował.
Pytania , dlaczego musiał jechać karetką i czemu było bombardowanie nie pada, a bezmyślni Norwegowi go nie zadają..
Chłoptasiowi się jeszcze nie podobało, że go sprawdzają na granicy , mając tragiczne doświadczenia z terrorystami ,więc lepiej na zimne dmuchać..
Wniosek : żenada i och, ci naiwni Norwegowie!
Ciekawe jaki to ambitny film teraz nakręci pan Mohamed , jak skończyło się reżyserskie paliwo z Gazy.