Życie z wojną w tle

Life During Wartime
2009
6,2 1,6 tys. ocen
6,2 10 1 1622
6,3 12 krytyków
Życie z wojną w tle
powrót do forum filmu Życie z wojną w tle

Happiness

ocenił(a) film na 6

Można powiedzieć, że Solondz powraca do swoich ulubionych tematów, ale tak naprawdę cały czas eksploruje to samo. Czasem oglądając widz śmieje się, a dopiero potem zdaje sobie sprawę, że ten śmiech nie zawsze jest na miejscu. jednak sceny w jego filmach są zwykle przewrotne. Paradoksalnie przerysowując świat Solondz jest bardzo realistyczny. Ponadto przedstawiony u niego człowiek czy zły, czy dobry ma w sobie coś odpychającego. Nie inaczej jest w "Life during wartime", gdzie obserwujemy dalsze losy znanych postaci z "Happiness". Reżyser nakręcił ta kontynuację z innymi aktorami, co jest ciekawym zabiegiem i pozwala na oderwaniu film od pierwszej części i potraktowanie, jako nowej zamkniętej historii. W porównaniu do poprzednich filmu jednak ta historia nie wciąga, a poruszana problematyka wydaje się również nie stanowić takiego pola do dyskusji, jak bywało wcześniej. Solondz posługując się wypracowanym stylem oczywiście nie zawodzi, ale spodziewać się można było czegoś więcej.

ocenił(a) film na 7
5IN

A gdzie ten film można obejrzeć? "Happiness" było świetne, podobnie jak inne filmy tego reżysera, ale coś na polską premierę jakoś się nie zanosi.

ocenił(a) film na 6
michi468

Jego filmy z reguły wysoko oceniam. Z perspektywy czasu - ten jest sprawnie zrobiony, ale nie ma takiej siły rażenia, jak poprzednie. Ja obejrzałem podczas festiwalu Offcamera. Sam się dziwiłem małej frekwencji podczas seansu. Stąd nie wydaje mi się, żeby ewentualny dystrybutor widział sens - komercyjny - na wprowadzenie go do kin niestety;/

ocenił(a) film na 4
5IN

Witam.Wlasnie przed chwila skonczylem ogladac ten film i jestem zawiedziony-moim zdaniem jest to najslabszy film Solondza.Malo przekonywujacy.Bardzo lubie tego rezysera i w ogole kino niezalezne w jego stylu ale film ten po prostu nie zrobil na mnie zadnego wrazenia.Jego poprzedniejsze filmy sa o niebo lepsze,

ocenił(a) film na 4
5IN

też jestem zawiedziony. na początku pomyślałem, że to kalka z "happiness" - te same postaci i sceny. dopiero potem skapowałem, że to kontynuacja, ale to niczego nie zmienia. tematyka ta sama, problemy te same - to już było. w dodatku "happiness" wciągał od pierwszej sekundy, tutaj czegoś takiego nie miałem. nie wiem po co solondz robił kontynuację, jak nie miał nic nowego do dodania, jak dla mnie to dziwna sytuacja.

ocenił(a) film na 5
5IN

Mam podobne wrażenia... Naprawdę nie było potrzeby ciągnięcia wątków z Happiness, a w każdym razie w tej swoistej kontynuacji nie pojawiło się nic nowego... w dodatku wolę tamten zestaw aktorów. W "Życiu..." jest kilka interesujących dialogów, np. ten między ojcem-pedofilem a starszym synem, w college'u, podobnie wątek, nazwijmy go, "ze starszą kobietą w łóżku", ale to wyjątki, głównie wieje nudą.