Proszę o rzeczowe argumenty. Dla mnie film jakich wiele i niczym się nie wyróżnia. Może nie
przysypiałem na nim, ale przez większość jego trwania strasznie przewidywalny i ...jakby to
powiedzieć "bez jaj". Wiadomo że końcówkę trudno przewidzieć, aczkolwiek jak już rozstrzygały się
ostatnie tajemnice, też przewidywałem następne. Gra aktorów rozczarowuje. Takie nazwiska a tak
to wyszło przeciętnie. Zwłaszcza rola Kate Winslet kompletnie bez wyrazu. Tragedii nie ma, ale
film jakich wiele. Nie rozumiem zachwytów.
film ma tak wysoka ocene poniewaz podobal sie wielu osobom, to chyba oczywiste
twoje argumenty bardzo rzeczowe nie sa, trudno powiedziec "przewidywalny", a zaraz potem, ze trudno przewdziec zakonczenie
normalne ze historia staje sie dla widza w ktoryms momencie jasna, nie tylko filmy ktore maja zakonczenie po ktorym widz czuje sie jakby dostal z plaskacza sa dobre
do gry aktorow nic nie mam, porzadnie zagrali swoje role, historia ciekawa, dobrze opowiedziana i wciagnela mnie, a w dodatku film bedac calkiem rozrywkowy porusza dosc ciezki temat i sklania do refleksji i stąd tez wysoka ocena
Też się zastanawiam. Film z pewnością nie jest wybitny. Tutaj bardziej chyba chodziło o przekaz, że kara śmierci jest zła. Gra aktorów faktycznie bez szału, szczególnie Winslet i Mann. Ogólnie mocno przewidywalny. Podobnie jak Ty - nie przysypiałem na nim, ale i też nie będę do niego wracał.
Tez sie nad tym zastanawialam. Film zupelnie przecietny, a najbardziej rozczarowala mnie Winslet. Mozna obejrzec, ale szalu nie ma.
Sposob krecenia filmu, muzyka, zdjecia, traca myszka, mimo, ze film ma tylko 11 lat. Obejrzalam zachecona wysokimi ocenami, a film niczym mnie nie uwiodl.
bo ma swoją magię.Nie każdy zasługuje by w niej uczestniczyć tak jak nie każdy musi wierzyć w Boga...