PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33335}

Życiowe rozterki

The Good Girl
2002
6,2 8,0 tys. ocen
6,2 10 1 8041
6,2 5 krytyków
Życiowe rozterki
powrót do forum filmu Życiowe rozterki

Widziałam już wiele filmów i lepszych i gorszych. Po jednym z nich (Jazon - wyprawa po złote runo) sądziłam, że już gorzej być nie może. Właśnie dzięki temu filmowi kino siegnęło dna. Ale myliłam się. Bo "Jazon" w porównaniu z tym tutaj (Good Girl) to niebo a ziemia.
Film ten to totalny kicz, przede wszystkim nudny jak flaki z olejem. Przekoloryzowana postać tego młodego człowieka, z którym romansowała Aniston. Nieciekawe wykonanie, beznadziejna gra aktorska i nuda, nuda i jeszcze raz NUDA. Naprawdę interesuję się kinem i uważam, że każdy film należy obejrzeć do końca, ale ten.... w zasadzie cały 'przeleciał' w przyspieszonym tempie. Nie polecam nikomu. NIKOMU. Bo to po prostu strata czasu. Oceniam na bardzo słabe 1/10.

ocenił(a) film na 8
Lady_C

Może interesujesz się kinem, lecz czy się na nim znasz to już chyba odrębna kwestia. Zwracam zwłaszcza uwagę na grono Twych ulubionych filmów - Jaś Fasola, wszystkie części LOTR`a, Duma i uprzedenie, poznaj moich rodziców - to są zapewne filmy z przesłaniem, o dobrej grze aktorskiej itd.

ocenił(a) film na 8
Aenama

zgadzam się w pełni. Co innego subiektywna opinia na temat filmu, co innego ostra krytyka przy takim zbiorze ulubionych pozycji.

fckuimfree

Zgadzam się w pełni z fckuimfree. Nuda mówisz? Faktycznie film nie charakteryzuje się tak wartką akcją jak "Zakochana panna młoda" i jeszcze kilka innych z twojej "złotej kolekcji".

ocenił(a) film na 1
boskaewa6

Mój Boże... Ależ zostałam zjechana na tym forum:) Nie zaglądałam tu od bardzo dawna i nawet nie wiedziałam, że ktoś pokusił się o jakieś komentarze. Są gusta i guściki, jak pisałam swoją opinię to byłam (prawdopodobnie, bo to już tyle czasu:) ) wściekła za zmarnowany wieczór przez ten głupi film i dlatego jest taka...mało delikatna. Większość moich ulubionych nie stanowią wcale żadne romansidła, jest ich zaledwie kilka, bo jak każda kobieta lubię czasem wrócić do tego typu filmów;) Natomiast nie rozumiem uwag odnośnie Lotr. To wspaniała trylogia i jakiekolwiek zestawienia z tym 'cudem', good girl czy jakoś tak, są po prostu śmieszne.

ocenił(a) film na 7
Lady_C

zna czy nie zna, nieważne...ale ten film ma napewno głębsze przesłanie niż władca pierścieni, czy uciekająca panna młoda.
to nie jest zwykłe romasidło jak reszta twoich ulubionych filmów.

a "Good girl" może nie jest wybitnym kinem, ale dobrym.
7/10

ocenił(a) film na 8
Lady_C

lol... poczułem sie urażony... mi sie film bardzo podobał... polecilabym go kazdemu...

Lady_C

A moim zdaniem film nie ma głębszego przekazu jak tu ktoś napisał. Jego temat jest bardzo oklepany - wybór pomiędzy normalnością, a marzeniami. Nie uważam, że jest to kompletny kicz, ale żaden też wybitny film. Kompletnie przeciętny. Gra aktorska tez przeciętna. Jak ktoś lubi take filmy to niech obejrzy, ale nie jest to moim zdaniem nic wartego polecenia.

PS. Ciekawe, na które filmy z dla odmiany moich "ulubionych" zaczniecie wrzucać. A czemu się przyczepiliście LotR to już nie rozumiem btw. To naprawdę dobry film, jedna z najlepszych ekranizacji.

ocenił(a) film na 8
neshka

"To naprawdę dobry film, jedna z najlepszych ekranizacji" Fani książek mówią co innego...

ocenił(a) film na 1
Lady_C

Właśnie skończyłem oglądać to coś. Nie chciałem, ale dziewczyna marudziła... Wiecie jak się czuję? Czuję się okradziony ze swego czasu. Mogłem obejrzeć coś innego, poczytać książkę, gazetę czy chociażby posiedzieć w necie... Nawet gapienie się w sufit przyniosłoby lepszy efekt niż ten "film"...
Zaliczony jest do komedii. Niech ktokolwiek wskaże mi choć jeden śmieszny moment filmu... JEDEN!!!!
Film jest nudny jak cholera, ta gra aktorska, w ogóle ich dobór, te dialogi... Porażka.

Jeśli ktokolwiek dostanie go na DVD, niech od razu wyrzuci go do kosza, by przypadkiem ktoś go nie obejrzał... Chyba, że chcecie mieć kogoś na sumieniu. Szkoda czasu, szkoda miejsca na dysku, szkoda czystej płyty na to, by go nagrać. Płyta z filmem może nadać się jedynie jako podkładka pod piwo, a z pudełka trzeba wyrzucić okładkę, wtedy będzie z niego jakiś pożytek.

ZDECYDOWANIE NIE POLECAM. Ten film nie zasługuje nawet na ocenę 1/10...

ocenił(a) film na 7
Lady_C

Mi film wydał się całkiem sympatyczny. Miło spędziłem czas. Dzięki niemu miałem troszkę lekkiej rozrywki, ale i kilka refleksji o życiu (także własnym).
W filmie były elementy komediowe (np. ukrywanie przez bohaterkę romansu przed szefem, gdy wszyscy już o nim wiedzieli; pobieranie spermy od męża; facet z kółka biblijnego, w końcu niewinnie pobity; głupi mąż wierzący, że jest ojcem dziecka), były chwile poważne (wybór między niedojrzałym kochankiem a statecznym, ale nudnym i brzydkim mężem).
Były pewne niedociągnięcia scenariusza, ale poza samobójstwem kochanka nie raziły.
Szkoda, że zginął ten kochanek, bo tak film byłby całkiem udana komedią, a tak pozostał czymś między komedią a dramatem, czyli chyba farsą.

ocenił(a) film na 8
guerrero

sorry, ale ja w tym filmie komedii nie widzialem... chyba ze zycie nazwiesz poprostu farsą.... :)

ocenił(a) film na 7
R4Zi3L

sorry: zamiast farsy miałem na myśli tragifarsę.
chociaż chyba rzeczywiście tak naprawdę nasze życie jest tylko głupią farsą.

guerrero

hem..no teraz jak wiem, jak się skończył to chyba rzeczywiście nei ma sensu oglądać ;]

ocenił(a) film na 1
maga89

Proszę Cię! Nie oglądaj tego... czegoś...
Naprawdę, lepiej prześpij się przez te 90 czy ile minut czy coś... Ale za wszelką cenę, nie trać życia na ten twór!

Lady_C

a co to jest wg Ciebie kicz? (troja i zakręcony piątek góóórą xd)

ocenił(a) film na 1
elizkas

Czy to znowu jakieś przytyki pod moim adresem? Ten nieszczęsny komentarz napisałam rok temu, w tej chwili już praktycznie nie pamiętam o czym był ten film (tak, rzeczywiście wybitne dzieło). Przepraszam jeżeli kogoś bardzo wtedy uraziłam, zazwyczaj nie zostawiam tego typu komentarzy, ale good girl musiało mi się naprawdę bardzo nie podobać skoro złamałam tą zasadę. Rozumiem, że są ludzie, którzy dostrzegli w nim głębokie przesłanie ale dla mnie to było banalne i kiczowate. Film ten jest kiczem ponieważ powiela (nie najlepiej zresztą) pewne schematy, próbuje być na siłę megaambitny i głęboki. Wyszła niestety banalna historyjka, w dodatku przedstawiona w sposób nieciekawy i nużący (nawet jak na film obyczajowy, pozbawiony nieoczekiwanych zwrotów akcji).
Elizkas, czepiasz się jakiś dwóch tytułów, które mam w ulubionych, a które Ty najwyraźniej klasyfikujesz jako kiczowate. Jeśli chodzi o 'zakręcony piątek' to przyznaję, że to żadne wybitne kino, ale był według mnie zabawny, każdy lubi czasem obejrzeć tego typu filmy na poprawę humoru. Do 'Troi" natomiast mam ogromny sentyment pomimo wszystkim stawianym mu zarzutom. Nie ma osoby, która oglądałaby tylko same ambitne filmy (zresztą taka ocena jest bardzo subiektywna), a ja nie mam zamiaru wyrzucać ze swoich ulubionych tych mniej szanowanych produkcji tylko po to, by wyjść na pseudomądrego znawcę kina. Zwracam się teraz do wszystkich, którzy tak uwielbiają się dowartościowywać, wytykając innym tytuły tych "gorszych" filmów, które mają w ulubionych. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć sytuację kiedy ktoś ostro krytykuje mądry, wartościowy film samemu oglądając tylko produkcje typu 'straszny film' itp. Ale takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko. Każdej z takich osób można by wytknąć taki czy inny tytuł. Tylko po co? Żeby przez chwilę poczuć się lepszym i mądrzejszym?

Lady_C

mi sie całkiem podobał, nie wiem,może miałem wtedy bardzo dobry humor czy coś ale były momenty że się pośmiałem, 7/10 się należy.
Poza tym gra w nim jeden z moich ulubionych aktorów , J.G.
<polecam Donnie Darko z nim, świetny klimat, świetny film, świetna muzyka>

ocenił(a) film na 9
undeclared

9/10. Pierwszy raz widziałem Aniston w takiej roli, dziewczyny zagubionej, kury domowej która nie jest na tyle silna by zrobić cokolwiek, w świecie gdzie rządzą faceci a kobiety są przedmiotami, które można wykorzystać. Z przekonaniem mogę powiedzieć że jeśli były to film oparty na faktach, uwierzył bym w tę historię. Dziewczyna z zapadłej mieściny i amerykańska mentalność społeczna. Polecam tym którzy J.A znają tylko z Przyjaciół, i mam wrażenie że J.G. zagrał podobną rolę jak w Tajemnicy Brokeback Moutain.

ocenił(a) film na 8
bu160

mozliwe ze tamta role zawdziecza temu filmowi :)

ocenił(a) film na 9
R4Zi3L

Nie doszukiwałem się podobieństwa na siłę, ale dostrzegam podobne szaleńcze zachowania, i ostatecznie śmierć.