Super Film Arcydzieło nie napisze więcej bo ten film reprodukcja wydarzeń mówi sam za siebie i się obroni sam przeciwko jakimś głupim wpisom. Dziękuje Bogu ze mieszkam w Polsce i jestem Polakiem w Wolnej Polsce anie tak jak tam mimo ze jest już 21 Wiek nadal panuje reżim komunistyczny Wszech władnej Rosi nigdy nie będą na naszymi braćmi a kto inaczej myśli ten jest w błędzie historia Polski nie mówi prawdę. Oceniam na hot 10 i dodaje do ulubionych na pewno obejrzę sobie nie raz - kocham Polskie Kino . Polecam ten film.
Białoruś nie jest krajem komunistycznym. Jest co prawda reżimem autorytarnym, który nie odciął się od komunistycznej przeszłości i w którym tożsamość narodowa i pamięć narodowa zostały w dużej mierze stłamszone już w czasach ZSRR, i w którym nadal większość gospodarstw rolnych to zacofane sowchozy i kołchozy (w dużej mierze wyludnione), jednak mimo to Białoruś nie jest mini-ZSRR ani kopią PRL-u.
Owszem, 80% białoruskiej gospodarki nadal jest w rękach państwa, jednak działają tam zagraniczne firmy, jak np. Black Red White czy McDonald's-y. Na Białorusi puby, hipermarkety i centra handlowe przypominają te z Polski i Europy Zachodniej i są tak samo zaopatrzone, pełne zachodnich produktów, jak Coca Cola, Fanta, Kinder Bueno, KitKat. Jest internet i jest odbierana rosyjska telewizja, nieraz krytykująca Łukaszenkę; w telewizji są emitowane spoty reklamowe, np. Twiksów. Koncerty na świeżym powietrzu na Białorusi są takie jak te w Polsce, a dzieciaki mają na nich balony na hel z wizerunkami postaci ze światowych hitowych bajek, jak My Little Pony. W białoruskim radiu lecą zachodnie hity, jak piosenki Roda Stewarta, Abby czy Aqua, a na dyskotekach na Białorusi - "Coco Jambo" itp. piosenki. Cerkwie na Białorusi są przepięknie odnowione. Są odbudowywane i odnawiane świątynie zniszczone w czasach ZSRR. W miastach widać billboardy przedstawiające Mikołaja Radziwiłła Czarnego, Joachima Karskiego i Franciszka Skarynę i jego Biblię z 1517-1519. Choć większość tamtejszych billboardów to reklamy i ogłoszenia o promocjach.
W białoruskich szkołach lekcje są po rosyjsku (choć jest tam przedmiot: język białoruski, tak jak w polskich szkołach język polski), w białoruskim wojsku komendy są wydawane po rosyjsku, ale już miejskie tablice, np. z nazwami ulic, w większości są dwujęzyczne (rosyjsko- i białoruskojęzyczne), a tablice z nazwami miast mają białoruskie napisy. Jest pełno tablic pamiątkowych w języku białoruskim.
Nawet w prowincjonalnych, przeciętnych hotelach na Białorusi, w pokojach standardem jest płaski telewizor zawieszony na ścianie i łazienka z kabiną prysznicową z hydromasażem. Czy to komunistyczny standard?
Łukaszenka nie jest komunistą. Jest dwulicowym dyktatorem, który często używał i używa populistycznych haseł, trafiających do wielu Białorusinów. Łukaszenka kilka razy zmieniał poglądy, zmieniał front. Swego czasu mocno popierał pierestrojkę Gorbaczowa, potem przez pewien czas przyjaźnił się z Zianonem Pazniakiem, swoim późniejszym zaciekłym wrogiem.
Więc zanim nazwiesz jakiś kraj komunistycznym/piekielnym/strasznym, to dowiedz się o nim trochę więcej.
A czy wiesz, że Tadeusz Kościuszko był z pochodzenia Białorusinem, i że w Mereczowszczyźnie na Polesiu, gdzie się urodził, jest muzeum jego pamięci i tablica pamiątkowa?
Czy wiesz, że białoruskiego pochodzenia był Stanisław Moniuszko?
Czy wiesz, że język białoruski jest o wiele bardziej podobny do polskiego niż rosyjski? I że o ile z Ukraińcami Polacy toczyli wojny i mieli wiele zadrażnień, o tyle z Białorusinami żadnych?
Czy wiesz, że do tradycyjnych potraw białoruskich zaliczają się ryba po grecku i gołąbki?
Czy wiesz, że narodowymi zwierzętami Białorusi są żubr i bocian, i są one bardzo częste na pamiątkach z Białorusi?
Czy wiesz, że Białorusini na ogół mają sympatię do Polaków i bardzo wielu Białorusinów zna język polski?
Czy wiesz np., że w centrum handlowym w Mińsku, stolicy Białorusi, z głośnika płynie m.in. polonez Michała Ogińskiego "Pożegnanie ojczyzny"? I że w Mińsku jest biblioteka im. Adama Mickiewicza, w której można znaleźć mnóstwo polskich książek?
Naprawdę, Białoruś ma bardzo bliskie więzi kulturowe i historyczne z Polską. Bliższe niż jakikolwiek inny kraj. Białorusini to nasi bracia. Szkoda, że Polska od tylu lat ma złe stosunki z Białorusią i że dopiero w tym roku zaczęły się one poprawiać.