W październiku 1962 roku podczas defilady po ćwiczeniach wojsk Układu Warszawskiego w Szczecinie pod gąsienicami czołgu zginęło kilkanaście osób, głównie dzieci, pozostało kilkadziesiąt kalek. Ale tego wypadku nie było - nie pisała o nim prasa, nie mówiła telewizja, nie odnotowały go kroniki ani dokumenty. Nie było go w rzeczywistości PRL-u, bo - jak powiedział były cenzor - ilość katastrof była reglamentowana. Film rekonstruuje tamto zdarzenie i pokazuje skalę manipulacji ówczesnej władzy.