niby to miało być śmieszne, a wyszło tragikomicznie. Głupie i nie śmieszne, a żenujące sytuacje, które wołają o politowanie nad tym filmem. Szkoda, bo przydałaby się jakaś naprawdę fajna komedia.
Jest rok 1998 i podczas jednej 12-godzinnej zmiany w szpitalu w Arkansas ćpunka pielęgniarka, jej podstępna kuzynka i grupa przestępców zajmujących się handlem narządami na czarnym rynku rozpoczynają napad, który może doprowadzić do ich zbiorowej śmierci.