Brad, może dlatego że Angeliny gra mnie w ogóle nie powala i za nią nie przepadam.
Jednak, według mnie p Brad.

no to jest taka sporna kwestia, Angelina za "Przerwaną......" dostała Oscara , za najlepszą rolę drugoplanową, z kolei Pitt złoty glob , obie role są świetne, swoją drogą jak Pitt gra w 12 małpach, szczególnie podczas zbliżeń twarzy w psychiatryku , jego lewe oko jest jakby odchylone w bok o ile dobrze pamiętam, to jakaś wada wrodzona, czy on się tego nauczył specjalnie do tej roli??

Zdecydowanie nauczył się specjalnie do rolii.
Wiesz, dlatego Ci mówię, że jak widzę Angelinę na ekranie to coś mnie gryzie. Jednak, uważam, że jest bardzo dobrą aktorką.

ja tam do niej nic nie mam, oczywiście nie umywa się do Jennifer Connery, Nicole Kidman czy nawet Natalie Portman, niemniej jednak nie można powiedzieć, że jest słabą aktorką, lecz rzeczywiście w takim porównaniu typu Angelina, Pitt skłaniał bym się ku Pittowi.

Gdyby Pitt był Żydem, Oskara miałby w garści :)

"oczywiście nie umywa się do Jennifer Connery, Nicole Kidman czy nawet Natalie Portman" Connery? Raczej Connelly, które zresztą nic wybitnego do tej pory nie pokazała, Oscar za drugoplanową rolę w Pięknym umyśle dosyć naciągany, Portman ma 2 dobre role, w pozostałych była wręcz irytująco słaba. Angelina była fantastyczna w Przerwanej lekcji muzyki, jedna z lepszych ról żeńskich jakie widziałam. Brad w 12 małpach totalnie mnie zaskoczył, był świetny, ale trudno porównać obie role.

jakoś wydaje mi się, że to soczewka, ale nie będę się kłócić, być może pitt nauczył się tego specjalnie do tej roli.

Angelina nie jest dobrą aktorką, ona jest tylko piękną kobietą grającą w kasowych filmach. Pitt ujdzie, bo za nim akurat nie przepadam (obiektywnie to dobry aktor, acz mojej dupy nie urywa) - nie zdominował tego filmu dzięki bogom, było go w sam raz, na tyle, żeby się nie zwomitować, jak przy Benjim Buttonie.

nom, w 12 małpach bewzględnie najlepiej zagrał Bruce Willis

W tym filmie wszyscy zagrali świetnie dlatego m.in. to jest bardzo dobry film. Zastanawiam się tylko po co i skąd się tu wzięła Angelina z tym dosyć marnym filmem? Przesz tego nie można porównywać, juz pal licho wartościowanie - to są dwa różne gatunki filmowe. Z jedną, subiektywną róznicą: ja - O przerwanej lekcji muzyki zapomniałam nazajutrz, a 12 małp to taki film, którego nigdy nie zapomnę.

Angelina Jolie jest pasuje do grona aktorów, jak ściera do muzeum gobelinów.