Niestety dla mnie jego rola byla jedynym przeblyskiem w przecietnym hollywoodzkim filmie. Kolejny raz ilosc wlozonych srodkow w produkcje, nie przelozyla sie na efekt koncowy.
jak to jedynym przeblyskiem? Proponuje obejrzec jego role z poczatku kariery, w takich filmach jak "prawdziwy romans", czy "thelma & louise". Wtedy Pitt byl jeszcze swietnym aktorem na dorobku, a nie zepsutym hollywoodzkim gwiazdorem i w tamtych produkcjach, a zwlaszcza w roli ciagle zacpanego Floyda w "True Romance",widac jego wielki kunszt aktorski
Brad Pitt stał się rozpoznawanym artystą po "Thelma i Louise", jednak prawdziwą popularność przyniosły mu filmy takie jak "Interview with the Vampire", "SEVEN" i "Uśpienii" to dopiero po nich stał sie szanowanym aktorem i .... w tym momencie ludzie zaczeli się interesować jego "dorobkiem" i co widza?? Role mało znaczące ale z jajem, których wcześniej by nie dostrzegli i stwierdzają -
"w roli ciagle zacpanego Floyda w "True Romance",widac jego wielki kunszt aktorski"
;( napewno ??
nietwierdzę że BRAD jest jakimś tak plastikowym tworem jak hayden (z STAR WARS) wręcz przeciwnie bardzo go cenię ale ... nie można doszukiwać się kunsztu w takich rolach pomijając te które były naprawdę imponujące !!
A widziales Prawdziwy romans w ogole? Myslisz, ze zagrac totalnie zacpanego luzaka, samemu nie bedac na odlocie, jest latwo? To sobie sproboj i zobacz jak ci to wyjdzie i wtedy pogadamy:D. A ogladales np "las vegas parano" albo inne narkotykowe filmy? A?:D Tak latwo jest zagrac cpuna? To bardzo trudna rola, gdyz trzeba sie wcielic w kogos o zupelnie odmiennym stanie swiadomosci, znajdujacego sie w innym swiecie;D. Czlowieku, zrozum to, a nie jedz na stereotypach, ze jak cpun, to sie gra latwo:D
jakich stereotypów?? załamałem się twoja odpowiedzię aż szkoda że pisze to z takim opóźnieniem ale ... czy byłes kiedyś pod wpływem czegoś innego niz "soczku marchewkowego" co do LAS VEGAS PARANO - to musisz wiedzieć że Depp sobie w młodości ... powiedzmy próbował :P, ale wracając do Pitta to załamałes mnie ta rola to wielka zgrywa i zal mi ludzi zachwycających się czymś tak prostym - jestes niczym "dziecko patrzące się poraz pierwszy na malutkie wznisienie i krzyczące że widzi największą górę na świecie :P
PS
czemu zakładasz zę tylko ty oglądałeś filmy które przytaczasz??
Z takim opoznieniem... Tak dlugo myslales, nad replika?:D. I to w dodatku, ci nie wyszla. Nastepnym razem napisz za pol roku, to moze bedzie na troche wyzszym poziomie;D. A co? Chcesz sie licytowac na bycie pod wplywem? Nie mam szans, bo nie wiem pod wplywem,czego byles,keidy pisales posta, ale musialo byc cholernie mocne;D. Wierz mi, ze bywam pod wplywem innych rzeczy niz "soczek marchewkowy", ale nie widze powodu zeby sie tym chwalic. A ty chcesz sie dowartosciowac? Meskie ego?:D. Niedlugo bedziesz chcial niedlugo porownywac fiuty?:D. Poza tym wcale nie twierdze, ze ta rola nie byla wielka zgrywa. Ale byla cholernie udana zgrywa!:D. A ty jestes niczym... Cholera, nie chce mi sie nic wymyslac, wiec niech stanie,ze jestes niczym:D. Wcale nie zakladam,ze tylko ja ogladalem filmy,ktore przytaczam, ale zakladam za to,ze ty ich nie zrozumiales;D
przede wszystkim yoshi costam napisal ze jedyny plus tego filmu to rola brada a nie że ten film to jedyny przeblysk jego umiejetnosci. a wy tu widze prowadzicie gorącą dyskusje w której zamiast riposta uzyte są slowa typu replika ogólem zabawny temat naprawde dzieki
pół roku nie wytrzymałem ... ale poczekaj
cytat:
...Ale byla cholernie udana zgrywa!:D. A ty jestes niczym...
potem było cos jeszcze o porównywaniu męskości...
ogólnie to fajny koleżka - wg mnie masz ładnie namieszane
Popatrzcie koles odwołuje sie do mnie stwierdzając że jestem niczym... ostatnio jak widziałem takie "stwierdzenie" - był to chyba MILLER do ZIOBRY - GDZIE WAs PRODUKUJą kurcze !!
zakładam sie o wódkę że koleś to SK8 z ideałami :P
Muszę się z Tobą nie zgodzić, jesteś w dużym błędzie nie doceniając kunsztu(tak, kunsztu) aktorskiego Brada Pitta. Obejrzyj jeszcze raz dokładnie filmy, w których zagrał. Pitt umie zagrać wszystko zaczynając od przytoczonego zjaranego Floyda z "Prawdziwego romansu"(to co że epizod skoro świetny), poprzez wariata z "12 małp" do cygana z "Przekrętu". Podziemny krąg, Wywiad z wampirem, Siedem, Joe Black - inne znakomite role tego pana, mało?