Świetnie zrobiony i bardzo dobrze zagrany film. I pamiętajcie: przeszłości nie da się zmienić!
Ha! Za 100 czy 200 lat, naukowcy, eksperymenty, no i wiesz może będzie można sobie wykupić wakacje w starożytnym Egipcie albo w prehistorycznej dżungli pełnej dinozaurów ;) Oglądać swoimi oczami najważniejsze wydarzenia w historii: zabójstwo Kennedy'ego - nie ma problemu!, lądowanie na Księżycu - proszę nie zapomnieć o skafandrze!, bitwa pod Grunwaldem - mamy dla Pana bardzo dobre miejsce z doskonałym widokiem na pole bitwy! O czym ja piszę? I tak za te 100 czy 200 lat kiedy być może będzie już możliwe podróżowanie w czasie, ja będę gryzł ziemię. No chyba, że dam się wcześniej zamrozić ale... cholera i to nie daje pełnej gwarancji :)
Pozdrawiam :)
ooojj...było to już w Świecie Dzikiego zachodu Crichton-a, w formie podobnej... koniec nie był zbyt sczęśliwy..:)
Przeszłości nie da się zmienić, ąle przyszłość owszem. Przyszłość zmieniamy decydując o sprawach w teraźniejszości, która staje się przeszłością. Ludzie często zapominają, że mają wpływ na własne życie. Podam przykład z niedalekiej przeszłości. Tsunami nie zabiłoby 30 tys. Szwedów, gyby ci zostali na święta w Szwecji. A więc są współodpowiedzialni za własną śmierć. Tak samo z ludźmi żyjącymi blisko wulkanów. Kto im każe tam mieszkać? To co było wczoraj ma wpływ na dzisiaj, a to co dzisiaj ma wpływ na jutro.
pan Kutcher probowal w "Efekcie Motyla" i co wyszło?....
nie probujcie tego wiecej drogie dzieci..
"Efekt motyla" jest do bani. Kiepski film z potencjałem na coś znacznie lepszego.
A jednak jeden szczegół z przyszłości zmienili! Wiadomość w telefonie. Na początku nagrała się pani doktor, a potem James w przeszłości. A jednak zmienili przyszłość.