A szczyt ten przyszedł na szczeście wtedy, kiedy film science-fiction przede wszystkim oznaczał SCENARIUSZ! Tu jest znakomity, koniec kropka. Poza tym świetne aktorstwo + groteskowa muzyka i zdjęcia.
Niedawni BRACIA GRIMM Gilliama to już praktycznie zabawa kamerą bez żadnej treści. Ehh..szkoda, że nie utrzymał formy.
A wracając do 12 małp. Film polecam, aczkolwiek nie rzuca bardzo na kolana.(noo...może rewelacyjna końcówka).