Oto on:
Tydzień temu zanim wpadłem do tego piekła!
Wpadam do baru i proszę o hamburgera. Facet upuszcza go na podłogę.
Podnosi, wyciera i podaje mi go.
Wręcza mi go, jakby wszystko było w porządku.
"A zarazki?" Mówię. A on "Nie wierzę w zarazki...
...To straszak wymyślony przez producentów mydła".