127 godzin
127 Hours
2010
Historia sama w sobie piękna biorąc pod uwagę, że to film na faktach...ale film strasznie wieje nudą, niestety.
Po reżyserze "Slumdog" spodziewałem się więcej. Ale nie dlatego ten film powinien dostać
max 3/10. Pomysł bądź co bądź dawał możliwość zrobienia trzymającego w napięciu filmu,
ale nic z tego. Wiadomo że wartkiej akcji spodziewać się nie można było bo koleś był
uwięziony w 1 miejscu ale przykład filmów tj...
moim zdaniem pomysł ciekawy (wiem historia prawdziwa) ale chodzi o pomysł na film, tzn. sama historia ciekawa ale przez ponad połowę filmu nic się nie dzieje pokazywane są jakieś wizje (złudzenia) które tak na prawdę nic nie wnoszą do filmu. Podsumowując historia ciekawa ale jak na 1,5h to troche za mało.
ale 127 godzin też daje rade. Sam fakt, że takia histroria miała miejsce a ten człowiek naprawde żyje i jest szczęśliwy sprawia, że nawet z pozoru film który powinien się dłużyc w oglądaniu staję się całkiem przyjemny. Jak ktoś lubi tego typu filmy oparte na faktach to polecam "Touch the top of the world". Do "Into...
więcejboyle'owi udało się zekranizować zupełnie nie-filmową historię i to jak. mimo iż każdy z grubsza zapewne wiedział o co chodzi i jak się toto skończy (kwestią otwartą pozostawało tylko czy rękę sobie odgryzie, odłupie czy odetnie..) film oglądało się w pewnym napięciu i zaciekawieniu - wg mnie spora sztuka. ogromnym...
ten film też go pochłonie. Historia bardzo trudna do ukazania w filmie, a jednak ukazana bardzo głęboko.
Polecam.
, do momentu - reka, kiedy od widoku zrywania unerwien zaczeło mnie wykrecac... pozniej juz z gorki.
Wow! Film jest świetny ;)! Dawno nie pochłonął mnie tak żaden film, z niecierpliwością oglądałam każdą minute tego dramatu...Świetnie ukazane emocje głównego bohatera sprawiają, że film będziemy oglądać z zaparty tchem i do tego przepiękne krajobrazy! Naprawdę polecam gorąco ten film, wart obejrzenia ;)10/10
Bardzo dobry film. Podkreśle, że nie wiedziała wczesniej nic o tym filmie. Po prostu włączyłam i zaczełam oglądać. Prawie cała akcja filmu toczyły się w jednym miejscu.Fascynujące, jest to, że tak potrafi zaciekawić główny bohater swoją osobą, ze mi jako widzowi się nie nudzi a wręcz przeciwnie jestem ciekawa...
można to było wszystko przekazać w pół godziny...no ale wiadomo film to film
Wola przeżycia to jest moc.
Podziwiam za odwagę.
Trochę dziwnie, bo wiadomo było już od początku, że się uratuje z tej skały. Gdyby na koniec na przykład już tuż przy ludziach padł i umarł z wycieńczenia to by było ciekawiej i bardziej zaskakująco. Albo spuszczając się na linie żeby się napić brudnej wody, spadł i złamał sobie kark. Albo gdyby spadła na niego skała i...
więcej
Ciężko jest nakręcić film,kiedy wszyscy znają zakończenie.Tu nie było źle.Do tego piękne widoki,niezła muzyczka i dziewczynki sympatyczne.Całokształt całkiem niezły,obejrzałem z przyjemnością.Tylko co miały znaczyć te mrówki w roli drugoplanowej?
naprawdę szacunek dla kolesia, ale film katastrofa, nudny, nudny i jeszcze raz nudny. To był materiał na film krótkometrażowy. Widać jak twórcy nie wiedzieli jak wypełnić luki między momentami w których naprawdę się coś dzieje. Stąd kilka ujęć moczu spływającego w rurce i innych pierdołek, wspomnień bohatera, tak...
Niesamowita historia, ale opowiedziana w beznadziejny sposob. 20minut jakiejkolwiek akcji, reszta zbedna bo nic sie nie dzieje. Obejrzalam caly film, ale z przerwami na drzemki..
Jak myslicie strata czasu??Mialam zamiar dzis obejrzec,ale juz sie boje na sama mysl,ze bedzie cos w rodzaju INTO THE WILD.Tez oparty na prawdziwej historii,inny watek,ale tez polowa filmu bez dialgow,ja nudziarstwa nie lubie!!!
