Co by się stało, gdyby polski tytuł brzmiał np:
1. "Płycizna" - dokładnie jak angielski;
2. "Płycizna strachu" - żeby dodać element grozy;
3. "100 sążni strachu" - czyli prawie taki (ale jednak inny), jak chcieli polscy interpretatorzy.
-
Nasi światli na ciele i umyśle tłumacze wymyśleli jakieś GŁUPIE, po trzykroć głupie 183 metry.